Stosy pączków wyrzucone na śmietnik
Szokujące zdjęcia przedstawiające ogromne ilości kartonów wypełnionych niesprzedanymi pączkami pojawiły się w poniedziałek na warszawskich grupach freeganów. Freeganizm to ruch będący odpowiedzią na ogromną skalę marnotrawstwa jedzenia. Freeganie uprawiają tzw. dumpster diving (ang. nurkowanie w śmietnikach), czyli spożywają pełnowartościowe produkty wyrzucone do kosza. Jak podaje zielona.interia.pl, pączki znaleziono w okolicach skrzyżowania ulic Piastów Śląskich i Powstańców Śląskich w Warszawie. Co ciekawe, pączki zostały wyrzucone pod tabliczką "Zakaz składowania śmieci". Według relacji osób, które zrobiły zdjęcia, pączki wciąż nadawały się do spożycia w poniedziałek, chociaż prawdopodobnie zostały z Tłustego Czwartku.
Kto wyrzucił pączki na śmietnik?
Nie wiadomo, kto wyrzucił pączki na śmietnik. Internauci sądzą, że kartony ciastek pochodzą z pobliskich firm. Portal zielona.interia.pl próbował skontaktować się m.in. z cateringiem, który jest zarejestrowany obok, ale bezskutecznie .O komentarz w sprawie poproszono stołeczną straż miejską. - "Nie mieliśmy takiego zgłoszenia" - przekazał portalowi Sławomir Smyk, rzecznik prasowy Straży Miejskiej m.st. Warszawy.Napisy na kartonach z pączkami sugerują, że mogą one pochodzić z którejś z sieci cukierni. Z boku kartonów są napisy z nazwami ulic w Warszawie oraz typem nadzienia.
Ja tam byłam około 11-tej. Cała góra tych pączków, różne rodzaje. Na pewno nie są zepsute. Aż wstyd, że ktoś wyrzucił, zamiast zawieźć gdzieś dla potrzebujących – napisał jeden z oburzonych internatów.
