W stolicy będą obowiązywały najwyższe limity w Polsce. Mimo to na rynku wtórnym bardzo trudne będzie znalezienie odpowiedniego mieszkania. Jak podaje Expander limit wyniesie bowiem 8 958 zł za m2, czyli będzie aż o 28 proc niższy niż przeciętna cena we wrześniu tego roku.
Na pocieszenie możemy jednak dodać, że zdecydowanie łatwiej będzie na rynku pierwotnym. Tu limit wyniesie 9 705 zł za m2, a więc tylko o 8 proc. mniej niż przeciętna cena.
Dramat kredytobiorców. Frank szwajcarski najdroższy w historii
Mieszkanie mieszczące się w limicie
W odwrotnej sytuacji będą osoby, które będą chciały kupić mieszkanie w Katowicach. Jak podaje Expander trudno będzie tam znaleźć nowe mieszkanie mieszczące się w limicie, a na rynku wtórnym będzie to dość łatwe. Limit dla używanych mieszkań wyniesie 6 436 zł za m2 i będzie tam nawet wyższy (o 5 proc.) niż przeciętna cena na rynku. Dla nowych mieszkań limit wyniesie natomiast (6 972 zł za m2), czyli będzie dużo niższy (o 21 proc.) niż przeciętne ceny wystawiane przez deweloperów.
W Krakowie i Szczecinie trudno zarówno o nowe jak i używane. W Krakowie na rynku wtórnym limit będzie aż 31 proc. niższy niż ceny na rynku, a na rynku pierwotnym o 25 proc.. W Szczecinie będzie to odpowiednio o 31 proc. i 22 proc.
Najlepsza sytuacja
Wśród badanych przez Expander 16 miast jest również kilka takich, w których limity będą na tyle wysokie, że bez trudu uda się znaleźć zarówno nowe jak i używane mieszkanie. Najlepsza sytuacja będzie w Bydgoszczy, gdzie limity zarówno na rynku pierwotnym jak i wtórnym będą wyższe niż przeciętna cena na rynku.
Dobra dostępność programu na obu rynkach będzie również w Sosnowcu, Rzeszowie i Częstochowie. W tym pierwszym mieście limit dla używanych mieszkań będzie aż o 23 proc. wyższy niż ceny na rynku.