Strajk w Poczcie Polskiej? Paczki będą na czas
Związkowcy PP poinformowali we wtorek na Facebooku, że posiedzenie Rady Krajowej Związku Zawodowego Pracowników Poczty, na którym mogą zapaść decyzje w sprawie dalszych kroków w trwającym sporze zbiorowym z zarządem odbędzie się na początku grudnia. 21 października podczas posiedzenia plenarnego Rady Dialogu Społecznego poświęconego sytuacji w Poczcie Polskiej przewodniczący ZZPP przytoczył wyniki referendum strajkowego, w którym 96 proc. z 34 tys. głosujących opowiedziało się za rozpoczęciem strajku. Głównym powodem tej decyzji są niskie wynagrodzenia pracowników. Jak podał ZZPP, 80 proc. pracowników Poczty zarabia 4 023 zł brutto miesięcznie.
W wydanym komunikacie związkowcy zapewniają jednocześnie, że nie ma obaw z dostawą paczek.
"Nie ma obawy, że zamawiane obecnie prezenty mikołajowe, zakupy internetowe, okazje Black Friday, napotkają na problemy "strajkowe", wręcz przeciwnie, jesteśmy przekonani, że jak co roku będą na czas" - zapewnił Związek Zawodowy Pracowników Poczty (ZZPP)
Związkowcy zachęcają również do korzystania z usług Poczty Polskiej. - "To od Waszych decyzji o wyborze formy dostawy zależy, czy uzyskane przychody pozwolą na wygenerowanie dodatkowych środków dla ciężko pracujących w tym okresie Pocztowców" - podkreślili pocztowcy w komunikacie zamieszczonym na Facebooku.
Poczta Polska: Dzień strajku to koszt 30 mln zł
"Gazeta Prawna" poprosiła o odniesienie się do słów przewodniczącego ZZPP Pocztę Polską. W odpowiedzi spółka podała, że uznaje za "nieodpowiedzialne i godzące w interes spółki rozpowszechniane sugestie niektórych przedstawicieli związków zawodowych o możliwym rozpoczęciu strajku w okresie przedświątecznym".
Jak czytamy w oświadczeniu wysłanym "Gazecie Prawnej" - każdy dzień strajku oznacza nawet 30 mln zł straty, a w okresie przedświątecznego szczytu handlowego takie działania spowodowałyby trwałe szkody wizerunkowe i biznesowe dla Spółki.
Polecany artykuł: