Chipsy miały powstać przypadkiem w 1853 roku w barze w Saratoga Springs. Wszystko zaczęło się od wyjątkowo wybrednego klienta, który skarżył się na za grubo pokrojone ziemniaki. Urażony szef kuchni George Crum w końcu pokroił je tak cienko, że były prawie przezroczyste. Te okazały się wyjątkowo smacznego dla konsumenta, a kucharz wprowadził chipsy do swojego menu pod nazwą "Saratoga Chips".
1,5 mln paczek chipsów dziennie
Czy wiecie, że na wyprodukowanie 1 kg chipsów potrzeba 3,2 kg ziemniaków? Zakład Frito-Lay w Grodzisku Mazowieckim produkuje dziennie aż 1,5 mln paczek różnego rodzaju chipsów, przerabiając 750 ton ziemniaków. Aż 50 proc. produkcji przeznaczane jest na eksport do 13 krajów w Europie. Fabryka była rozbudowywana kilkakrotnie, ostatnia inwestycja - instalacja nowej linii do produkcji chipsów zakończyła się w 2017 r. A teraz zobaczcie, jak przebiega proces produkcji legendarnych przekąsek – od ziemniaka do opakowania wysyłanego do sklepów.
Chipsy robi się ze świeżych ziemniaków. Te są rozładowywane i na podajnikach przenoszone do fabryki. Pierwszym etapem jest ich mycie. Następnie trafiają do mechanicznej obieraczki. Składa się ona z obracającego bębna, którego powierzchnia wewnętrz wyłożona jest materiałem ściernym. Obierane są bardzo cienko, aby zachować jak najwięcej wartości odżywczych.
W kolejnym etapie ziemniaki są sortowane. Małe „spadają” do płukania, większe z nich zostają przez maszynę przekrojone na pół. Potem wszystkie zostają poddane kolejnemu myciu.
Posortowane ziemniaki wpadają do kolejnej maszyny, tym razem krajalnicy. Noże w urządzeniu są wymienne, co pozwala na uzyskanie rożnych grubości i kształtów chipsów. Ziemniak podobno smakuje najlepiej, kiedy mierzy od 4 do 8 cm. Następnie, już w formie plastrów, ziemniaki kolejny raz są myte w zimnej wodzie i suszone.
Czyste i suche ziemniaczki trafiają do smażalnicy. Są obracane i smażone w wielkim bębnie przez około 3-3,5 minuty. Mieszanka oleju rzepakowego i słonecznikowego nie jest nigdy wymieniana. Dlaczego? Ziemniak podczas smażenia zabiera ze sobą około 30 proc. oleju, dlatego na bieżąco jest dolewany nowy.
Następnym etapem jest odsączanie z tłuszczu na powolnym pasie transmisyjnym z drucianej siatki. Każdy chips musi mieć określoną wilgotność, a ta jest sprawdzana przez maszynę.
Po tych zabiegach poddawane są ostrej selekcji. Chipsy trafiają na sortownik, gdzie elektroniczne oko kamery wypatruje na nich plamy i niedoskonałości. Te z nich, które posiadają wady są wyrzucane przez specjalną maszynę.
Później usmażone ziemniaki trafiają do kolejnego bębna, tym razem z przyprawami. Bębny obrotowe zapewniają bardzo dokładny i jednorodny rozkład posypki na chipsach. Stamtąd chipsy podróżują na wagi, a te oddzielają porcje do zapakowania. Przed zapakowaniem chipsy przechodzą kolejną kontrolę jakości.
Ostatni etap to pakowanie torebek z gotowymi chipsami w kartony, kartony trafią na palety i stamtąd udają się w podróż do sklepów.
Ciekawostki:
- W samych tylko Stanach Zjednoczonych mieszkańcy wydają rocznie na chipsy aż 6 miliardów dolarów, a chipsowy przemysł zatrudnia 65 000 pracowników. Łącznie na całym świecie na produkt ten mieszkańcy Ziemi przeznaczają ok. 15 miliardów dolarów.
- Chips idealny, zgodnie z oryginalnym przepisem, nie powinien być grubszy niż ok. 1,4 mm.
- Przeciętnie z jednego ziemniaka można zrobić 36 chipsów.
Fabryka Frito Lay w Grodzisku Mazowieckim została uruchomiona w 1993 roku. W zakładzie produkowany jest szeroki wybór chipsów ziemniaczanych Lay’s, które są dostarczane na potrzeby konsumentów w Polsce, krajach bałtyckich, Czechach, Słowacji i na Węgrzech, ale także na Ukrainie, w Niemczech, Rumunii i Chorwacji.
Zakład w Grodzisku Mazowieckim to jeden z największych i najbardziej nowoczesnych ośrodków produkcyjnych w strukturach PepsiCo w Europie. Każdego dnia w zakładzie przerabianych jest 750 ton polskich ziemniaków. Obecnie 100 proc. pozyskiwanego do produkcji chipsów surowca pochodzi od polskich rolników.