Jak podaje serwis forsal.pl, protestujący zbiorą się na kilku parkingach pod hipermarketami – Tesco przy ul. Stalowej, Obi przy ul. Płaskowickiej, E. Leclerc przy ul. Jutrzenki, Wola Parka przy Górczewskiej i Real przy ul. Jubilerskiej. Następnie taksówkarze skierują się w stronę centrum, po drodze rygorystycznie stosując się do przepisów ruchu drogowego, co spowoduje ogromne korki.
Zobacz koniecznie: Pielęgniarki wywalczyły 1600 zł podwyżki!
W ten sposób taksówkarze chcą zwrócić uwagę na luki w prawie, które ich zdaniem pozwalają na działanie w branży oszustom. Jednym z priorytetów protestujących będzie również wyrażenie swojej niechęci do Ubera.
Jest to firma zarejestrowana w Holandii, która działa na podstawie tamtejszych przepisów. Skupia ona prywatnych kierowców, które od Ubera otrzymują technologię kojarzącą ze sobą klientów i "pracowników" Ubera. Dzięki temu kierowcy nie muszą mieć zgłoszonej działalności gospodarczej czy posiadać kas fiskalnych. Dodatkowo nie rozliczają się oni z fiskusem, gdyż w tym przypadku obowiązek ten spływa na... samych klientów.
Uber działa w Polsce od roku i jak podaje forsal.pl, sam postuluje zmiany w przepisach, które miałaby uregulować rynek taksówkarzy wraz z nowymi modelami biznesowymi w stylu Ubera.
Źródło: forsal.pl