Polecany artykuł:
Czy pozostanie zerowy VAT na żywność?
W ubiegłym roku rząd obniżył VAT z 5% do 0% na podstawowe produkty spożywcze (m.in. pieczywo, masło, jajka i warzywa). Przyszły rząd zostanie zmuszony do wyboru pomiędzy zahamowaniem rosnących cen żywności, a koniecznością uzupełnienia wpływów do budżetu w trudnym okresie dla gospodarki.
Według szacunków Ministerstwa Finansów, zerowy VAT na żywność to koszt w okolicach 10 mld zł w samym 2023 r. Rozwiązaniem kompromisowym jest utrzymanie zerowego VAT-u na wybrane produkty, aby spowodować relatywnie niewielkie i mało uciążliwe wzrosty cen w sklepach spożywczych.
Czy wzrosną ceny prądu i nawozów rolniczych?
Budżet jest obciążony nie tylko obniżaniem cen żywności, podobnie jest z energią elektryczną i nawozami.
Stawka VAT-u na nawozy rolnicze została obniżona z 23% do 8%. Nie można również pominąć tarczy chroniącej przed drogą energią. Wszelkie antyinflacyjne osłony chronią finanse konsumentów jednak obciążenie dla budżetu państwa jest ogromne. Przyszły rząd nie będzie miał łatwego zadania. Gospodarka nadwyrężona okresem pandemiczno-wojennym potrzebuje wpływów do budżetu bardziej niż w czasach dynamicznego wzrostu.
Czy realny jest scenariusz stopniowego zmniejszania tarcz antyinflacyjnych?
Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku Śląskiego, cytowany przez money.pl, prognozuje stopniowe obniżanie tarcz antyinflacyjnych, aby uniknąć drastycznych podwyżek, zwłaszcza w przypadku energii elektrycznej.- Myślę, że ten odchodzący rząd spraw związanych z tarczami nie tknie, a nowy rząd pewnie zerowy VAT utrzyma w przyszłym roku, a odmrożenie cen energii będzie postępowało stopniowo. Gdyby nastąpiło natychmiast, cena energii elektrycznej mogłaby wzrosnąć o prawie 50 proc. - prognozuje ekspert.
Niestety, nie ma w tym przypadku idealnych rozwiązań. Niższych cen chcą wszyscy, jednak budżet nie sfinansuje wydatków z wydobycia złota.