Przymusowa praca w Chinach
Region Autonomiczny Sinciang-Ujgur, położony w zachodnich Chinach, jest ojczyzną Ujgurów – grupy etnicznej, prześladowanej od lat przez chińskie władze. Setki tysięcy Ujgurów zmuszanych jest do pracy przymusowej w obozach, więzieniach i fabrykach na terenie Sinciangu. Z nowych ustaleń wynika, że światowe koncerny są obarczone wysokim ryzykiem" sprzedaży produktów wytworzonych przez Ujgurów w ramach niewolniczej pracy – poinformował "Sueddeutsche Zeitung". Eksperci są pewni, że znacząca ilość odzieży, będącej wynikiem pracy przymusowej Ujgurów, trafia do UE bez ograniczeń. Badacze z Sheffield Hallam University, a także aktywiści Ujgurskiego Centrum na rzecz Demokracji i Praw Człowieka w Niemczech oraz Ujgurskiego Monitora Praw Człowieka w Turcji prześledzili łańcuchy dostaw czterech dużych chińskich firm tekstylnych i znaleźli dowody na wykorzystywanie pracowników przymusowych.
Z pracy przymusowej korzystają znane firmy
Beijing Guanghua Textile Group (BGTG) to państwowy producent tekstyliów, wytwarzający półprodukty oraz gotową odzież dla międzynarodowych marek. Według własnej deklaracji firma uczestniczy w tzw. "programach walki z ubóstwem" za pośrednictwem swojej spółki zależnej Xinjiang Jinghe Textile Technology w ujgurskim rejonie Hotan.
"Zdaniem ekspertów, za tym eufemizmem kryje się tuszowany przez państwo proceder wykorzystywania pracowników przymusowych, w tym także więźniów" – czytamy na łamach "Sueddeutsche Zeitung". Do jej odbiorców należą m.in. niemiecka firma s.Oliver, Inditex (hiszpańska spółka-matka Zary) czy szwedzka grupa H&M.
Zakaz importu produktów z pracy przymusowej
Od 2020 roku kraje zachodnie coraz częściej podejmują działania przeciwko importowi z Sinciangu, a USA nałożyły sankcje na 27 chińskich firm zaangażowanych w pracę przymusową. Ponadto od 2022 roku firmy mają "obowiązek aktywnego udowadniania, że produkty z Sinciangu nie są wynikiem pracy przymusowej". Natomiast w Niemczech od początku roku obowiązuje ustawa o łańcuchu dostaw, zgodnie z którą niemieckim firmom grożą kary, jeśli nie dopełnią "obowiązku staranności" w zakresie m.in. wykluczenia pracy przymusowej. Parlament Europejski ma od końca stycznia 2024 roku zająć się rozporządzeniem zakazującym importu i eksportu produktów będących wynikiem pracy przymusowej.