wakacje/podróże/turysta

i

Autor: Materiały prasowe wakacje/podróże/turysta

To koniec bonu turystycznego w tej postaci? Przedsiębiorcy są niezadowoleni

2020-08-05 10:02

Wprowadzenie Polskiego Bonu Turystycznego okazało się doskonałą okazją dla różnej maści cwaniaków. Niedługo po aktywowaniu pierwszego bonu, ruszyła lawina oszustw i nielegalnej sprzedaży środków. Dlatego przedsiębiorcy skupieni wokół Polskiej Izby Turystyki i Polskiej Organizacji Turystycznej domagają się zmian w prawie.

― Przestrzegam wszystkich przed kupowaniem Polskiego Bonu Turystycznego. Pamiętajmy, że zarówno sprzedawanie bonu, jak i używanie kupionego bonu jest niezgodne z prawem. Kupujący mogą stać się ofiarami oszustwa. Nie można mieć pewności, czy środki na danym bonie, nie zostały wcześniej wydane ― powiedział Robert Andrzejczyk, prezes Polskiej Organizacji Turystycznej.

Przedsiębiorcy przypominają, że ustawa o Polskim Bonie Turystycznym, jasno wskazuje jaki jest cel świadczenia i jak można spożytkować środki - wyłącznie na dziecko, na które przyznano bon. Jeżeli pieniądze zostaną wykorzystane w innym celu, lub przez osobę inną niż uprawniona - jest to niezgodne z prawem. Mimo to handel bonami kwitnie w sieci. Bony oferowane są w okazyjnej cenie za 300-400 zł. 

ZOBACZ TEŻ: Bon turystyczny NA SPRZEDAŻ? Nawet o tym nie myśl!

Bon turystyczny - najważniejsze informacje

Aby ograniczyć skalę procederu POT uruchomiła specjalny adres, na który można zgłaszać nadużycia i próby oszustw związanych z bonem turystycznym.

- W związku z doniesieniami medialnymi o ofertach odsprzedaży Polskiego Bonu Turystycznego, informujemy, że Polska Organizacja Turystyczna uruchomiła specjalny adres mailowy [email protected]. Zgłoszenia, które będą dotyczyć sprzedaży bonów, POT kierować będzie do organów ścigania - informują przedstawiciele organizacji.

Wiceprezes Polskiej Izby Turystyki, Andrzej Kindler poruszył sprawę w rozmowie z TOK FM. Jak powiedział, nie ma możliwości zweryfikowania czy ktoś, kto płaci bonem turystycznym, zdobył go zgodnie z prawem. Mimo to prawo zabrania przedsiębiorcy przyjęcia bonu z drugiej ręki.

- Wiele firm ma problem z identyfikacją, czy usługi, które świadczą, nadają się do tego programu. Obawa przed tym, że bony nie zostaną odpowiednio rozliczne, wstrzymuje przedsiębiorców przed dołączeniem do programu rządowego. Początek programu to spore zamieszanie. Trwa takie rozpoznanie już w trakcie walki - przyznał wiceprezes Polskiej Izby Turystyki. Zdaniem Kindlera, konieczne są jak najszybsze zmiany w przepisach, tak aby wykluczyć podobne praktyki.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze