- Jednym z zasadniczych problemów, który dotyczy osób bezrobotnych, jest brak transportu. Rozmawiałem z bezrobotnymi osobami, które chciałyby podjąć pracę. Często podkreślają jednak, że nie mogą pracować, bo z ich miejscowości nie ma jak dojechać do miejsca zatrudnienia – powiedział wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed w rozmowie z PAP.
Niestety większość samorządów sprzedaje państwowe spółki transportowe prywatnym przedsiębiorcom, albo nawet je likwidując. Efektem jest zamykanie coraz większej linii połączeń i problemy z dojeżdżaniem między innymi do pracy. Resort chciałby ponadto stworzyć ramy, w których urzędy pracy będą miały możliwość wsparcia bezrobotnych, nie tylko jeśli chodzi o oferty pracy, ale również o dowóz ich do miejsca pracy.
Nad problemem ograniczonych możliwości dojazdów do pracy powinni zastanowić się także pracodawcy. Jednak jak podkreśla Łukasz Komuda, ekspert Fundacji Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych pracodawcom trudno zrozumieć, że pracownicy mogą mieć trudności z dotarciem do pracy, bo sami przemieszczają się samochodami.
Pomóc rozwiązać ten problem może także polityka mieszkaniowa. Tam, gdzie są miejsca pracy, powinny też być mieszkania przeznaczone do wynajmu długoterminowego, żeby ludzie mogli bezpiecznie przemieszczać się z miasta do miasta i mieli pewność, że nie zabraknie im dachu nad głową.
Źródło: PAP/money.pl