Pracodawcy coraz bardziej rozpieszczają swoich pracowników. Z danych GUS wynika, że tylko w I kwartale br. przybyło ponad 258 tys. nowych miejsc pracy. To o 14 proc. więcej niż przed rokiem.
- Biorąc pod uwagę, że stopa bezrobocia niedługo spadnie poniżej 6 proc., a w gospodarce lawinowo rośnie pula wakatów, firmy muszą zmieniać dotychczasowe strategie rekrutacyjne. Co roku sezon wakacyjny jest związany z napływem na rynek dodatkowej puli młodych pracowników, którzy na co dzień nie są aktywni zawodowo, bo się uczą – wyjaśnia Andrzej Kubisiak, dyrektor Zespołu Analiz Work Service S.A.
W 2018 r. pojawiło się o 1/7 więcej ofert zatrudnienia niż w roku ubiegłym. Wiele firm będzie rekrutować również w wakacje. Poszukiwania obejmą nie tylko pracowników sezonowych, ale również – przedstawicieli całorocznych branż. Firma Work Service sprawdziła, na jakie stawki można liczyć w okresie letnim. Średnie godzinowe zarobki ukształtują się średnio na poziomie 15 – 20 zł brutto.
W czerwcu wzrasta popyt na pracowników sezonowych. Potrzebne są dodatkowe ręce do pracy w hotelarstwie, barach i restauracjach, w budownictwie i rolnictwie. Rośnie również zapotrzebowanie na osoby pracujące w handlu, produkcji, magazynach i przy pracach biurowych.
- W tym roku wiele firm z sektorów potocznie niekojarzonych z pracą w okresie letnim, będzie chciało wykorzystać tę okazję, próbując przyciągnąć do siebie sezonowych kandydatów. Jest to związane z jednej strony z potrzebą wypełnienia bieżących wakatów, ale także podjęciem pracy na zastępstwo za osoby, które udadzą się na urlopy – mówi Andrzej Kubisiak.
W tegoroczne wakacje stawki godzinowe będą zaczynały się od 15 zł brutto za godzinę. Ich poziom kształtuje się powyżej stawki minimalnej, która do końca br. wynosi 13,7 zł brutto za godzinę. Pracodawcy oferują najniższe wynagrodzenie na stanowiskach kasjera czy pakowacza, chociaż wiele zależy od firmy.
Wśród wakacyjnych prac wyróżniają się oferty związane z administracją i biurem. W tej branży da się zarabiać 25 zł brutto za godzinę. Konsultanci call center mogą liczyć na 14 – 23 zł za godzinę, a w zależności od regionu stawki godzinowe na produkcji sięgają od 14 do 22,5 zł za godzinę pracy.
- Wpływ na tegoroczne płace wakacyjne mają zarówno presja płacowa po stronie kandydatów, jak i zmiany w minimalnej stawce godzinowej. Jest to o tyle kluczowe, że większość osób podejmujących krótkotrwałą pracę w pierwszej kolejności patrzy na poziomy wynagrodzeń i to one stanowią główny argument przy wyborze oferty – tłumaczy Andrzej Kubisiak. – Jednak w ostatnich latach coraz częściej pojawiają się dodatkowe benefity ze strony pracodawców. Dlatego w ogłoszeniach coraz częściej zamieszczane są informacje o pełnym lub częściowym dofinansowaniu do zakwaterowania lub transportu do miejsca pracy. Część firm prowadzi też akcje rekrutacyjne skierowane do grup znajomych, którzy później mogą pracować razem w zespołach na jednej zmianie – dodaje Andrzej Kubisiak.
Coraz częściej mówi się o rynku pracownika, a wakacje to znakomity okres, aby z tego korzystać. Nie wszystkie oferty spełniają jednak kryteria poszukujących zatrudnienia. Przykładowo, w tym sezonie bardzo niskie stawki obowiązują przy zbiorach mali i porzeczek.
Źródło: mat. pras. Work Service