Trump może wykorzystać BigTechy jako broń przeciwko Europie?
W "Rzeczpospolitej" podniesiono problem potencjalnej możliwość odcięcia Europy od kluczowych usług cyfrowych przez Stany Zjednoczone, a konkretnie przez Donalda Trumpa. Dziennik opisuje, jak technologia została wykorzystana jako narzędzie nacisku w przypadku Karima Khana, prokuratora Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze.
"Kiedy wydał on nakaz aresztowania premiera Izraela Beniamina Netanjahu w związku z oskarżeniami o zbrodnie wojenne, Microsoft – na podstawie dekretu Trumpa – wyłączył mu pocztę e-mail", argumentując to niezadowoleniem Waszyngtonu z decyzji sądu w Holandii.
Od czego Europa jest uzależniona?
"Rzeczpospolita" stawia kluczowe pytanie: czy USA mogą odciąć Europejczyków od systemów operacyjnych (Windows, iOS, Android), mediów społecznościowych (m.in. Facebook, X), skrzynek pocztowych (Gmail, Outlook), dostępu do chmury obliczeniowej (np. AWS, Azure), satelitarnego internetu (Starlink) i technologii AI (np. Gemini, ChatGPT)? Odpowiedź jest niepokojąca, ponieważ wszystkie te technologie są w rękach zaledwie kilku amerykańskich firm, takich jak Microsoft, Google, Amazon, Meta, OpenAI czy imperium Elona Muska.
Jeszcze bardziej alarmujący jest fakt, że "za ponad 70 proc. europejskiego rynku chmury odpowiadają dostawcy zza oceanu". Oznacza to, że ogromna ilość danych i usług, na których opiera się europejska gospodarka i administracja, jest przechowywana i przetwarzana przez firmy podlegające jurysdykcji Stanów Zjednoczonych.
Eksperci cytowani przez "Rzeczpospolitą" nie mają wątpliwości: "amerykańska cyfrowa dominacja, wykorzystana do zbierania danych i karania przeciwników, nawet w krajach sojuszniczych, to realne ryzyko". Powrót Donalda Trumpa na urząd prezydenta USA i jego doktryna "America First" wzbudzają szczególny niepokój wśród firm korzystających z amerykańskiego oprogramowania i infrastruktury chmurowej.
Europa szuka cyfrowej niezależności
W obliczu tych zagrożeń, Europa zaczyna dostrzegać potrzebę zwiększenia swojej cyfrowej niezależności. Andy Garth, dyrektor w Eset, słowackiej firmie od bezpieczeństwa IT, przekonuje, że "w czasach niepewności geopolitycznej Europa może być bardziej samodzielna w świecie cyfrowym".
Artykuł "Rzeczpospolitej" opisuje konkretne działania podejmowane w celu zmniejszenia zależności od amerykańskich technologii. W berlińskim punkcie organizacji charytatywnej Topio wolontariusze pomagają "oczyścić swoje telefony z wpływów amerykańskich firm technologicznych", instalując oprogramowanie bez rozwiązań Google’a. Ponadto, niemiecki Szlezwik-Holsztyn ogłosił rezygnację z oprogramowania Microsoftu na rzecz rozwiązań open source, a podobną decyzję podjęły władze francuskiego Lyonu. Parlament Holandii zobowiązał instytucje publiczne do korzystania w pierwszej kolejności z europejskich usług chmurowych.

Polecany artykuł: