Wysokie ceny na kiermaszu w Krakowie zaskoczyły turystów
Kiermasz Rzemiosła na Rynku Głównym w Krakowie potrwa do niedzieli 25 maja. Stoiska są czynne codziennie w godzinach 10:00–20:00.
Na odwiedzających czeka ponad 100 wystawców, oferujących pokazy rzemiosła, koncerty i lokalne przysmaki. Jednak to strefa gastronomiczna budzi największe emocje – nie tylko kulinarne. Jak podaje „Gazeta Krakowska”, najdroższy oscypek kosztuje aż 120 zł. Za niewielki słoiczek dodatków, takich jak borówka czy żurawina, trzeba dopłacić kolejne 15 zł.
Kiełbasa w bułce za 50 zł, pierogi do 55 zł
Sporo trzeba zapłacić także za inne popularne potrawy. Kiełbasa w bułce kosztuje 50 zł, a za porcję pierogów – w zależności od liczby sztuk – zapłacimy od 45 do 55 zł. Na stoiskach dostępna jest też maczanka po krakowsku za 40 zł, podobnie jak szaszłyk z rusztu.
Oferta obejmuje również dania mniej tradycyjne: burgery (50–65 zł), zapiekanki (40 zł), makarony (do 50 zł), frytki (20 zł) i nuggetsy (25 zł). Zupy kosztują od 15 zł za barszcz czerwony do 40 zł za gulasz z wołowiny.
Oscypek jako symbol drożyzny na jarmarkach
Choć serki góralskie można kupić już za 20–25 zł, to właśnie oscypek za 120 zł stał się medialnym symbolem drożyzny. Podobne zjawisko można było zaobserwować ostatnio na jarmarkach świątecznych.
W Poznaniu za kaszankę trzeba było zapłacić 100 zł/kg, a za golonkę 189 zł/kg. Najdroższy był szaszłyk wieprzowy w cenie 199 zł. W Warszawie było równie drogo. Wśród wystawców na kiermaszu pojawiła się znana restauracja Magdy Gessler "U Fukiera", gdzie za grzańca trzeba było zapłacić 25 zł, a za jednego pieroga - 10 zł.

Polecany artykuł: