
- Premier Tusk ogłosił otwarcie granicy z Białorusią od północy ze środy na czwartek, przywracając ruch drogowy i kolejowy po zamknięciu z powodu manewrów wojskowych.
- Granica została zamknięta 12 września z powodu rosyjsko-białoruskich ćwiczeń wojskowych Zapad 2025, które zakończyły się 16 września.
- Decyzja uwzględnia interesy gospodarcze polskich przewoźników, w tym PKP Cargo, oraz zmniejszone ryzyko po zakończeniu manewrów.
- Rząd zachowuje możliwość ponownego zamknięcia granicy w przypadku wzrostu napięcia lub agresywnych działań ze strony sąsiadów.
Premier zapowiada otwarcie granicy z Białorusią
We wtorek, tuż przed posiedzeniem Rady Ministrów, premier Donald Tusk ogłosił, że od północy ze środy na czwartek przywrócony zostanie ruch przez granicę z Białorusią. Jak zaznaczył, stosowne rozporządzenie przygotował minister spraw wewnętrznych i administracji.
– „Chciałem państwa poinformować o podjęciu decyzji wraz z ministrem spraw wewnętrznych i administracji, który wyda (...) za chwilę stosowne rozporządzenie o ponownym otwarciu przejść granicznych, kolejowych i drogowych” – powiedział premier.
Powód zamknięcia – manewry Zapad 2025
Granica polsko-białoruska została zamknięta 12 września w związku z rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami wojskowymi Zapad 2025, które trwały do 16 września. Zawieszenie dotyczyło ruchu w obu kierunkach – zarówno wyjazdu z Polski, jak i wjazdu do naszego kraju.
Premier podkreślił, że zakończenie manewrów zmniejszyło ryzyko związane z agresywną postawą wschodnich sąsiadów. – „Biorąc pod uwagę oczywiście także interesy gospodarcze polskich przewoźników, także PKP Cargo, uznaliśmy, że ten środek zapobiegawczy spełnił swoje zadanie” – wyjaśnił premier Tusk.
Które przejścia graniczne były zamknięte?
Od połowy września zamkniętych było sześć przejść drogowych oraz trzy kolejowe. Ruch osobowy i towarowy wstrzymano m.in. w Terespolu na DK2, w Kukurykach na DK68, a także w Kuźnicy, Bobrownikach, Połowcach i Sławatyczach. Zawieszono też ruch towarowy na liniach kolejowych: Kuźnica Białostocka–Grodno, Siemianówka–Swisłocz oraz Terespol–Brześć.
Premier zaznaczył, że rząd zachowuje pełną kontrolę nad sytuacją i może ponownie zamknąć granicę w razie zagrożenia. – „Jeśli będzie taka potrzeba, jeśli wzrośnie napięcie lub agresywne zachowanie naszych sąsiadów, to nie będziemy się wahać i podejmiemy ponownie decyzję o zamknięciu przejść” – podkreślił.