Rząd premiera Mateusza Morawieckiego już kilkukrotnie wydłużał ostateczny termin do którego będą wypłacane pieniądze w ramach zasiłku opiekuńczego. Jest to dodatkowy zasiłek, który przysługuje rodzicom za okres, w którym żłobek, przedszkole, klub dziecięcy, szkoła, bądź placówka pobytu dziennego ich dziecka była zamknięta z powodów związanych z pandemią. Przysługuje także, gdy z powodów covidowych nie było możliwości sprawowania opieki nad dziećmi przez nianie lub opiekunów dziennych. Zasiłek opiekuńczy jest przyznawany na zasadach ogólnych i wypłacany miesięcznie w kwocie 80 proc. wynagrodzenia rodzica sprawującego opiekę w momencie zamknięcia placówki opiekuńczej ich dziecka. Wypłacany jest za każdy dzień sprawowania opieki, także za te które są ustawowo wolne od pracy.
ZAMKNIĘTE sklepy i usługi fryzjerskie i kosmetyczne, ograniczenia w kościołach. Rząd wprowadza twardy lockdown
Na dzisiejszej konferencji, przedstawiając obostrzenia obowiązujące do 9 kwietnia, minister zdrowia Adam Niedzielski, powiedział, że rodzice nadal będą mogli korzystać z zasiłku opiekuńczego. - Zasiłek opiekuńczy będzie przysługiwał na dotychczasowych zasadach tym wszystkim osobom, które będą musiały zostać w domu z dziećmi. Dzieci odprowadzane do przedszkola czy żłobka będą objęte zasiłkiem dla rodziców - dodał premier Mateusz Morawiecki.