Wezwanie do armii. Nowe przepisy
Rozporządzenie ministra obrony narodowej składa się zaledwie z dwóch paragrafów oraz załącznika w postaci nowego wzoru karty powołania do służby. W nowym wzorze jest miejsce na wpisanie terminu stawienia się do wskazanego miejsca, którym to zwykle jest określona jednostka wojskowa. I o ile to jest więcej niż doba, to nie powinno być większego problemu, ale co się dzieje, jeśli pojawi się tam wpis: natychmiast? Oznacza to, iż "osoba powołana powinna nie później niż w ciągu sześciu godzin od powzięcia informacji o ogłoszeniu mobilizacji powszechnej lub wybuchu wojny stawić się do określonego w tej karcie miejsca stawiennictwa". A to i tak dwie godziny więcej niż było dotychczas.
Jeśli ktoś wie, że nie zdąży w tym czasie dotrzeć do wskazanego miejsca, to musi o tym niezwłocznie poinformować dowódcę danej jednostki wojskowej. A i tak nie ujdzie mu to na sucho, bo termin przybycia zostanie odroczony tylko do momentu ustania przyczyny opóźnienia. Jeśli ktoś po prostu nie przyjdzie i nie wykona wymienionych tu kroków, to grozi mu surowa kara od trzech, a w skrajnych przypadkach nawet od 5 lat pozbawienia wolności. Zatem warto sumiennie i odpowiedzialnie podejść do nowych przepisów.