
Niska cena cukru uderza w producentów
Rynek cukru w Polsce znalazł się w trudnej sytuacji, a ceny cukru osiągnęły poziom, który zagraża rentowności produkcji. Jak alarmuje "Gazeta Wyborcza", wyprodukowanie kilograma cukru kosztuje obecnie 2,52 zł, podczas gdy w sklepach można go kupić nawet za 1,49 zł. To drastycznie poniżej kosztów produkcji i dystrybucji, co stawia cukrownie w bardzo niekorzystnej pozycji.
Regularna cena kilograma cukru w najtańszych sieciach handlowych wynosi 2,99 zł, ale konsumenci mogą skorzystać z licznych promocji, które obniżają cenę do absurdalnie niskiego poziomu. Przykładowo, w niektórych supermarketach przy zakupie 5 kg cukru, kolejne 5 kg można otrzymać gratis. Takie promocje powodują, że cena jednego kilograma cukru spada do 1,49 zł, co jest nie do utrzymania dla producentów.
Cukrownie, aby zrobić miejsce w magazynach na tegoroczne zbiory, muszą wyprzedawać zapasy cukru z zeszłorocznych buraków po cenach niższych niż koszty produkcji. Ta sytuacja generuje straty i może prowadzić do poważnych problemów finansowych w branży.
Przyczyny niskich cen cukru: polityka i zerwane łańcuchy dostaw
Niskie ceny cukru to efekt kilku czynników, w tym polityki i globalnych zawirowań gospodarczych. "Gazeta Wyborcza" zwraca uwagę, że ceny skupu buraków cukrowych w 2023 roku były sztucznie zawyżone. Cukrownie zawierały z plantatorami umowy skupu z określeniem ceny minimalnej na rok przed sezonem przerobowym. Oznacza to, że obecnie w sklepach dostępny jest cukier z buraków skupionych jesienią 2023 roku, za które cenę ustalono jeszcze we wrześniu 2023 roku.
Jak twierdzą znawcy rynku, przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku, politycy podbijali ceny skupu buraków, aby zyskać poparcie rolników. Zaproponowano im cenę minimalną powyżej 50 euro za tonę buraków, a w niektórych przypadkach nawet 57 euro. Była to cena oderwana od realiów rynkowych, która w dłuższej perspektywie musiała doprowadzić do destabilizacji rynku cukru.
Pandemia COVID-19 i zerwanie łańcuchów dostaw również miały wpływ na wysokie ceny skupu buraków. W tamtym czasie panowała duża niepewność na rynkach rolnych, co skłaniało do oferowania wyższych cen, aby zabezpieczyć dostawy surowca. Jednak po ustabilizowaniu się sytuacji gospodarczej, ceny buraków i cukru powinny były wrócić do normalnego poziomu, co nie nastąpiło ze względu na interwencje polityczne.
Dlaczego ceny skupu buraków cukrowych tak bardzo spadły?
Spadek cen skupu buraków cukrowych jest jedną z głównych przyczyn problemów na rynku cukru. Jak wspomniano wcześniej, w 2023 roku rolnikom zaproponowano cenę minimalną powyżej 50 euro za tonę buraków, a w niektórych przypadkach nawet 57 euro.
Obecnie, w 2024 roku, cena minimalna została obniżona do 40 euro za tonę, a na tegoroczny skup zaproponowano rolnikom już tylko 30 euro za tonę. Ta drastyczna obniżka cen jest związana z destabilizacją rynku cukru i nadprodukcją. Czy rolnicy są skazani na straty?
Niższe ceny skupu buraków cukrowych oznaczają mniejsze dochody dla rolników. Wielu z nich może stanąć przed problemem braku rentowności produkcji, co może prowadzić do ograniczenia upraw lub nawet bankructwa.
Jakie będą konsekwencje załamania rynku cukru? Czy czekają nas protesty rolników?
Kryzys na rynku cukru może mieć poważne konsekwencje dla całej branży rolno-spożywczej. Jeśli ceny cukru utrzymają się na tak niskim poziomie, wiele cukrowni może zbankrutować. To z kolei doprowadzi do likwidacji miejsc pracy i ograniczenia produkcji cukru w Polsce.
Najbardziej dotknięci kryzysem będą jednak rolnicy, którzy uprawiają buraki cukrowe. Spadek cen skupu buraków oznacza dla nich mniejsze dochody i ryzyko braku rentowności produkcji. Wielu z nich może być zmuszonych do ograniczenia upraw lub nawet zmiany profilu działalności.
Nie można wykluczyć, że w obliczu trudnej sytuacji rolnicy wyjdą na ulice i zorganizują protesty. Już teraz słychać głosy niezadowolenia i żądania interwencji ze strony rządu. Czy rząd zdecyduje się na wprowadzenie dopłat do produkcji cukru lub inne formy wsparcia dla rolników? Czas pokaże.