
- Nowe unijne przepisy dotyczące mikroplastiku zaczną obowiązywać pod koniec 2027 roku, wpływając na firmy przetwarzające co najmniej 5 ton granulatu rocznie.
- Celem rozporządzenia jest zmniejszenie uwolnienia mikroplastiku do środowiska, którego w 2019 roku w UE było aż 185 tys. ton.
- Przepisy obejmą producentów, firmy zajmujące się obróbką plastiku oraz przewoźników, nakładając na nich obowiązki takie jak szkolenia, wyposażenie w urządzenia czyszczące i audyty.
- Firmy przetwarzające ponad 1,5 tys. ton granulatu rocznie będą podlegać zewnętrznym audytom, natomiast mniejsze przedsiębiorstwa będą musiały złożyć deklarację zgodności
Kraje Unii Europejskiej dały zielone światło dla ostatecznej wersji rozporządzenia, które ma na celu ograniczenie niezamierzonego uwalniania mikroplastiku do środowiska. To odpowiedź na rosnący problem zanieczyszczenia, które jest niemal niemożliwe do usunięcia. Według szacunków, tylko w 2019 roku do środowiska w UE trafiło nawet 185 tys. ton tych drobnych cząstek. Teraz piłka jest po stronie Parlamentu Europejskiego, który ma głosować nad przepisami w październiku. Dla firm oznacza to konieczność przygotowania się na nowe, rygorystyczne obowiązki.
Kogo obejmą nowe przepisy o mikroplastiku?
Nowe regulacje nie będą dotyczyć wszystkich. Ich zasięg został precyzyjnie określony i skupia się na największych źródłach wycieku granulatu. Kluczowym kryterium będzie skala działalności. Przepisy obejmą przedsiębiorstwa, które w ciągu roku mają do czynienia z co najmniej 5 tonami granulatu z tworzyw sztucznych. W praktyce oznacza to, że zmiany dotkną szeroką grupę podmiotów na różnych etapach łańcucha dostaw.
Wśród nich znajdą się producenci, zarówno ci wytwarzający nowy plastik z ropy naftowej, jak i firmy zajmujące się recyklingiem, które przetwarzają odpady na nowy granulat. Nowe unijne rozporządzenie będzie dotyczyć także przedsiębiorstw, które zajmują się dalszą obróbką plastiku, na przykład jego barwieniem, a następnie sprzedają go jako półprodukt do dalszej produkcji. Regulacje obejmą również firmy transportowe, które odgrywają kluczową rolę w przemieszczaniu granulatu.
Jakie obowiązki czekają firmy i przewoźników?
Celem rozporządzenia jest wprowadzenie konkretnych, fizycznych i proceduralnych barier, które zapobiegną uwalnianiu mikroplastiku. Firmy objęte przepisami będą musiały wdrożyć szereg minimalnych wymogów. Ich instalacje będą musiały zostać wyposażone w podstawowe urządzenia czyszczące, takie jak specjalistyczne odkurzacze. Konieczne będzie również dostosowanie infrastruktury, na przykład poprzez montaż kratek w podłodze, które będą zatrzymywać granulat.
Dodatkowo, kluczowym elementem będzie odpowiednie przeszkolenie pracowników w zakresie prawidłowego postępowania z granulatem. Wszystkie objęte przepisami firmy będą musiały wprowadzić zmiany w infrastrukturze i procedurach, aby zapobiec przedostawaniu się mikroplastiku do środowiska. Większe przedsiębiorstwa będą musiały pójść o krok dalej i rozważyć wdrożenie bardziej zaawansowanych systemów prewencyjnych. Osobny katalog obowiązków stworzono dla przewoźników lądowych, morskich i śródlądowych. Ich zadaniem będzie takie zabezpieczenie transportu, aby zminimalizować ryzyko wycieku, zwłaszcza w razie wypadku.
Nowe przepisy, a audyt. Jak będzie wyglądać certyfikacja?
Unia Europejska chce mieć pewność, że nowe prawo będzie przestrzegane, dlatego wprowadza mechanizmy kontroli. Ich dotkliwość będzie uzależniona od wielkości firmy i ilości przetwarzanego surowca. Najbardziej rygorystyczne wymogi czekają firmy przetwarzające powyżej 1500 ton granulatu rocznie. Będą one podlegać obowiązkowemu, zewnętrznemu audytowi, który zweryfikuje zgodność z nowymi przepisami.
Mniejsze podmioty, które przetwarzają mniej niż 1500 ton granulatu rocznie, oraz wszystkie mikroprzedsiębiorstwa będą miały łatwiejsze zadanie. W ich przypadku wystarczające będzie samodzielne wydanie deklaracji zgodności. Poziom kontroli będzie zależał od skali działalności – od zewnętrznych audytów dla największych graczy po deklaracje zgodności dla mikroprzedsiębiorstw. Dla małych firm przetwarzających ponad 1,5 tys. ton rocznie przewidziano pewne uproszczenia, w tym jednorazową certyfikację do przeprowadzenia w ciągu pięciu lat. Po ostatecznym głosowaniu w Parlamencie Europejskim i publikacji w Dzienniku Urzędowym UE, rozporządzenie wejdzie w życie po 20 dniach. Od tego momentu firmy będą miały dwa lata na przygotowanie się do nowej rzeczywistości.