Umowa zlecenie korzystniejsza niż umowa o pracę?

i

Autor: Shutterstock

Umowy „śmieciowe” jak umowy o pracę? Rząd szykuje zmiany

2019-05-20 8:34

Umowy zlecenie czy o dzieło są w Polsce rzeczą normalną, mimo że często niezgodną z prawem. Największym problemem osób zatrudnionych w ten sposób jest ich przyszłość - składki na ZUS od umów cywilnoprawnych płacą tylko niektórzy, a to oznacza głodowe emerytury w przyszłości. Rząd Prawa i Sprawiedliwości postanowił, że to musi się zmienić.

Dziś wielu Polaków pracuje na podstawie umów cywilnoprawnych, najczęściej umów zlecenie czy o dzieło. W większości z nich nie ma mowy o odprowadzaniu składek ZUS. W praktyce oznacza to obniżenie kosztów pracodawcy, nieco wyższą pensję, ale też wizję głodowych emerytur w przyszłości. Jak informuje jednak portal money.pl, Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej chce pełnego oskładkowania „umów śmieciowych”. To byłoby spełnienie obietnic wyborczych zapowiedzianych jeszcze przez premier Beatę Szydło.

Rząd chce, by projekt trafił do Sejmu jeszcze w tej kadencji. Oznaczałoby to, że zmiany dotyczące umów cywilnoprawnych mogłyby wejść w życie jeszcze w 2020 roku.

- Zmiana będzie pewnie bolesna dla tych, którzy zaczną płacić składki. Dziś stracą, w przyszłości zyskają świadczenia emerytalne – mówi portalowi money.pl jeden z pracowników resortu Elżbiety Rafalskiej. - Jednocześnie od dawna mamy problem z falą kombinujących przedsiębiorców. Wciskają ludziom umowy zlecenia, by płacić tylko część składek.

Na początku „reforma” umów cywilnoprawnych ma dotknąć umów zlecenia. W przypadku umów o dzieło wszystko musi zostać skonsultowane z  Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego, choć i tam trwają już prace nad rozwiązaniem problemu.

- Temat nie wywołuje większych kontrowersji, więc prace przyśpieszą. Efekty niebawem – zapowiedział money.pl ich informator.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze