Portal nie zdradza jednak, jaki sposób na pobieranie opłat widziałaby Unia, jeśli nie winiety i bramki. Wiadomo, że nowy system miałby się opierać na sumowaniu liczby przejechanych przez kierowcę kilometrów i to na tej podstawie naliczana byłaby opłata. Aż 75 proc. zniżki otrzymywaliby kierowcy aut ekologicznych, czyli np. elektrycznych.
ZOBACZ TEŻ: Niemcy przekręcają liczniki aut, które potem sprzedają do Polski!
„Regulacje te mają od 2023 r. odnosić się do samochodów ciężarowych, a od 2027 r. do wszystkich pojazdów, również samochodów osobowych” - wskazuje tvn24bis.pl. Czy propozycje KE mają szanse wejść w życie? Na to pytanie odpowiedź poznamy, kiedy na temat planowanych zmian wypowiedzą się Parlament Europejski i poszczególne państwa członkowskie.
Źródło: tvn24bis.pl
Unia chce jednego systemu poboru opłat za autostrady. Proponuje też zniżki
Winietki naklejane na szyby i kolejki przy bramkach wjazdowych na autostrady – to wszystko miałoby zniknąć według najnowszych propozycji Komisji Europejskiej. Zakładają one wprowadzenie jednolitego systemu poboru opłat za autostrady dla wszystkich krajów Wspólnoty. Zniżkę na przejazd mogliby otrzymać właściciele aut ekologicznych – podaje tvn24bis.pl.