UOKiK, podobnie jak inne urzędy ochrony konkurencji i konsumentów na świecie, uważnie monitoruje i analizuje wpływ pojawienia się na rynku platform internetowych kojarzących kierowców z pasażerami, takich jak firma Uber. Dotychczasowy monitoring oraz analizy nie wskazują na konieczność interwencji urzędu zarówno w zakresie ochrony interesów konsumentów, jak i ochrony konkurencji – informuje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
UOKiK zareagował na ataki na firmę Uber. Przypomnijmy: w marcu w Warszawie ktoś oblał ciemną substancją samochody kierowców firmy Uber. Podejrzenia padły na stołecznych taksówkarzy, którzy negatywnie oceniają działania Ubera i postrzegają firmę jako nielegalną firmę przewozową stanowiącą dla taksówkarzy silną konkurencję.
Tymczasem UOKiK nie ma zastrzeżeń do działań amerykańskiej firmy, która jest twórcą aplikacji na urządzenia mobilne służącej do zamawiania transportu samochodowego polegającej na kojarzeniu pasażerów z kierowcami świadczącymi usługi przewozowe.
Zdaniem UOKiK w tym przypadku mamy do czynienia z usługami podobnymi do świadczonych przez innych pośredników, jak np. platformy umożliwiające rezerwację hotelu.
W opini UOKiK wejście Ubera na lokalne rynki transportu osobowego i jego działania nie powinny wzbudzać podejrzeń, bo jest to korzystne zarówno dla konsumentów, jak i samej konkurencji.
- Uber wpływa na rozwój konkurencji na rynkach, na których się pojawia, co ma pozytywne przełożenie na sytuację konsumentów. Dla konsumentów pojawienie się nowego przewoźnika oznacza zwiększenie możliwości wyboru, zaś dla pozostałych uczestników rynku stanowi wyzwanie, by podnosić jakość i innowacyjność usług - czytamy w komunikacie urzędu.
Źródło: UOKiK