Firma zalega z wypłatami. 100 osobowa załoga bez pracy
Według informacji gazeta-mosina.pl, zarząd firmy Urbański na ten moment nie wydał oficjalnego oświadczenia w sprawie sytuacji finansowej, ani planów na przyszłość.
- Z tego co mi wiadomo, zakład został zamknięty z dnia na dzień. Właściciel miał wejść na halę produkcyjną i oznajmić pracownikom, że jest zmuszony wszystkich zwolnić. Dla wielu osób było to zaskoczenie - opisuje w rozmowie z money.pl mieszkanka Mosiny. Jak dodała zwolnienia ruszyły w pierwszej połowie grudnia.
Portal potwierdza tą informację również u innego mieszańca.
- O tym, że w zakładzie faktycznie doszło do masowych zwolnień, wiem bezpośrednio od byłych pracowników firmy, którzy złożyli u mnie CV i tak właśnie tłumaczyli konieczność pilnego znalezienia nowego zatrudnienia - potwierdza właścicielka jednej z mosińskich firm. - Mam wśród znajomych osoby, które straciły tam pracę - twierdzi inny mieszkaniec miasta- cytuje money.pl.
Portal ustalił, że w Powiatowym Urzędzie Pracy w Poznaniu, nie odnotowano jeszcze oficjalnego zgłoszenia o zwolnieniach grupowych. - Do dnia dzisiejszego żadne tego typu informacje do nas nie dotarły. Nie mamy również sygnałów o planowanych redukcjach zatrudnienia w tym zakładzie - wyjaśnia pracownica urzędu, cytowana przez money.
Zarząd firmy nie odbiera telefonów. Oba portale próbowały uzyskać wyjaśnienia w biurze, ale jak czytamy "kilkadziesiąt prób połączenia się na różnie numery telefonów nie przyniosło jednak żadnego skutku. Firma nie odpowiedziała też na maila wysłanego w weekend. Nie udało nam się spotkać z przedstawicielami przedsiębiorstwa podczas wizyty na miejscu".
Firma Urbański, działała w branży od ponad 30 lat. Specjalizowała się w produkcji i przetwórstwie szkła. Produkty z tej firmy trafiały m.in. do Niemiec, Holandii, Belgii, Wielkiej Brytanii, Czech i Chorwacji.
Jak informuje money.pl, branża szklarska mierzy się z wysokimi cenami energii oraz rosnącymi kosztami pracy i transportu. "Wiele firm z sektora hutnictwa szkła musi ograniczać lub całkowicie wstrzymywać produkcję. Rosnące ceny surowców i energii, w połączeniu z zaostrzającą się konkurencją międzynarodową, stawiają pod znakiem zapytania przyszłość wielu polskich producentów szkła" - czytamy.