W środę odbyło się specjalne posiedzenie rządu na którym resort skarbu złożył wniosek o zgodę "na zbycie w trybie innym niż określony w art. 33 ust. 1 ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji poprzez wniesienie do Towarzystwa Finansowego Silesia Sp. z o.o. należących do Skarbu Państwa do 100 proc. akcji Spółki Kompania Węglowa S.A., w zamian za objęcie udziałów w podwyższonym kapitale zakładowym tej Spółki".
Zobacz również: Nasze emerytury będą głodowe. Dostaniemy 25 proc. ostatniej pensji
Na konferencji prasowej szef resortu skarbu państwa oświadczył, że 11 zadłużonych kopalń przejdzie do Silesi, która zapewni im płynność finansową. W opinii ministra, w ten sposób rząd spełnia swoje zobowiązania wobec górników ze stycznia tego roku. - Rząd zrealizował dziś porozumienie zawarte z górnikami, wymagało to pracy, ponieważ chcieliśmy, by wszystko co zrobimy, miało solidne podstawy prawne i gwarantowało dobrą przyszłość dla polskiego górnictwa - podkreślił szef MSP. Czerwiński przyznał, że Silesia "to spółka wyleczy polskie górnictwo".
Co na to sami górnicy? Na początku tygodnia związki zawodowe grzmiały o strajkach i protestach. - Zrobimy wszystko, aby wynik wyborczy PO na Śląsku i w kraju był jak najgorszy – zapowiadał szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz.
Na czwartek 1 października we wszystkich kopalniach i zakładach górniczych na Śląsku zostanie ogłoszona gotowość strajkowa, 5 października w Brzeszczach zostanie przeprowadzona górnicza demonstracja. - Nadrzędnym celem naszych akcji protestacyjno-strajkowych jest uświadomienie społeczeństwa Śląska, że zostało oszukane przez rząd. Porozumienie z 17 stycznia nie dotyczyło tylko górników, ale egzystencji całego regionu. Były tam zapisy o kontrakcie dla Śląska, o funkcjonowaniu zakładów energochłonnych czy o zakładach Bumar-Łabędy w Gliwicach. Z tych zapisów nie zostało kompletnie nic – dodał Kolorz.
Czytaj także: Rząd zajmie się budżetem. Więcej na wojsko i emerytów, deficyt aż 55 mld zł
Przedstawiciele związków dodali, że z obecną ekipą nie zamierzają już rozmawiać i czekają na wynik wyborów parlamentarnych. - Jesteśmy gotowi, żeby z nową ekipą rządową rozmawiać natychmiast po wyborach. Te rozmowy muszą być jednak konkretne - oświadczył Kolorz. W samym 2014 r. Kompania Węglowa zanotowała 2,4 mld zł straty gotówkowej.
Źródło: Money.pl, TVN24 BiŚ