Takiej drożyzny nie było od 20 lat, a takiego wskaźnika inflacji nie prognozował żaden ekonomista. W ich ocenie to już nie wzrost, ale galopada cen. W październiku inflacja wyniosła 6,8 proc., miesiąc wcześniej było to 5,9 proc. A to ona głównie determinuje przyszłoroczną waloryzację emerytur i rent. Patrząć na dane październikowe w ujęciu miesięcznym waloryzacja rent i emerytur może wzrosnąć o 8,7 proc.
Przykładowo mając 2742 zł brutto, ZUS wypłaci nam o 238,55 zł, więcej. Wtedy nasza emerytura wyniesie 2980,55 zł., jeśli mamy 1597 zł. emerytury, po waloryzacji wyniesie ona 1646,80 zł., co oznacza wzrost o 131,80 zł. Oczywiście im wyższa emerytura tym większa podwyżka. Wyliczenia prezentujemy w galerii poniżej.
Według przyjętego przez rząd projektu, waloryzacja emerytur w 2022 roku ma wynieść 5 procent. Wygląda na to, że założenia budżetowe trzeba będzie szybko zrewidować. Po uwzględnieniu danych inflacyjnych za październik Oskar Sobolewski z Instytutu Emerytalnego wyliczył, że waloryzacja powinna wynieść 5,85 procent. Prof. Gertruda Uścińska, prezes ZUS w rozmowie z money.pl przyznaje, że na razie wskaźnik 4,89 proc. zostanie utrzymany, ale obecny wynik inflacji jest sygnałem, że prawdopodobnie będzie wyższy w przyszłym roku.
Czytaj także: Rusza wypłata czternastych emerytur. Kto nie dostanie całej kwoty?
Prezes Uścińska podkreśla jednak, że, aby podjąć działania względem przyszłorocznych waloryzacji, trzeba zaczekać do pełnych danych na koniec roku oraz wstępnych w styczniu przyszłego roku, to nam da podstawy do wyliczeń waloryzacji rent i emerytur.