Gigantyczny wyciek ujawnił, zajmujący się cyberbezpieczeństwem, Troy Hunt i informacje przekazał branżowemu, amerykańskiemu portalowi wired.com. Jak donosi portal, choć część maili i haseł może nie być aktualna, przestępcy i tak, stosując zautomatyzowane narzędzia, będą się starali zalogować do różnych serwisów, w tym popularnych portal jak Facebook czy platformy Netflix. Dla zawodowców złamanie szyfru, nawet gdy hasło będzie nieaktualne, nie jest problemem.
Jeżeli obawiamy się, że i nasze dane zostały wykradzione, wystarczy wejść na stronę haveibeenpwned.com i wpisać w odpowiednim polu swój adres e-mail. Po chwili, poniżej, pojawi się informacja czy i na ilu portalach nasze dane zostały wykradzione oraz ile razy zostały przekazane dalej.
Jak informuje wired.com, warto wzmocnić swoje zabezpieczenia. Do różnych serwisów powinniśmy mieć różne hasła i regularnie (np. co 30 dni) zmieniać je. Hasło powinno zawierać kilkanaście znaków, a wśród nich co najmniej jedną wielką literę i znak specjalny.
Warto też zastosować weryfikację konta. Podczas logowania użytkownik musi wpisać nie tylko nazwę użytkownika i hasło, lecz także kod weryfikacyjny wysyłany SMS-em na numer telefonu podany przy rejestracji bądź podczas aktualizacji naszego konta.