Zdalny pulpit- co to jest
Pulpit zdalny to funkcja, które sprawia, że widok z twojego ekranu może się wyświetlać na innym komputerze, a osoba siedząca po drugiej stronie może również korzystać, przy pomocy swojej myszki i klawiatury, z oprogramowania zainstalowanego na twoim komputerze. Jest bezpieczne rozwiązanie pod warunkiem, że jest do niego ustawione silne hasło.
Jak działają oszuści
Oszuści przekonują ofiarę do zainstalowania programu, który pozwala im na zdalne przejęcie kontroli nad komputerem. W niektórych wypadkach robią pod pozorem „szkolenia” przed skorzystaniem z platformy inwestycyjnej. W innych - kontaktują się jako rzekomi przedstawiciele banku czy biura maklerskiego, w którym klient ma rachunek. Wykorzystując zaufanie klienta przejmują kontrolę nad jego komputerem i wyprowadzają pieniądze z konta bankowego.Do Rzecznika Finansowego trafiają skargi klientów, którzy zostali oszukani przy wykorzystaniu nowej metody - mechanizmu zdalnego pulpitu. Rzecznik tłumaczy, na przykładzie zgłoszenia, które wpłynęło do jego biura, jak to wygląda w praktyce.
Przeczytaj także: Gorzów: Oszustwa na BLIKA i włamania na konta profili. Straty kilkanaście tysięcy złotych!
Oszustwo krok po kroku
Klient dał się nabrać na tzw. zarabianie pieniędzy przez Internet na handlu akcjami i walutami. Najpierw skontaktował się z nim telefonicznie rzekomy konsultant z biura maklerskiego i namówił go do wpłaty 250 euro na konto platformy inwestycyjnej. Zapewniał, że tylko ta kwota będzie inwestowana. Następnie przekonał klienta do pobrania na komputer programu, który miał służyć do zarządzania inwestycjami. Inwestycja miała polegać na zakupie akcji Boeinga, które miałby być w danym momencie „przecenione” ze względu na pandemię. Jednocześnie za pomocą zainstalowanego programu, zaczął wykonywać różne operacje na komputerze klienta. Klient przyznaje, że nie wiedział, że zainstalowany program umożliwia, bez jego zgody, przeprowadzanie transakcji tak jakby to on sam działał. Zgodnie zaleceniami konsultanta robił przelewy i podawał mu kody przesłane sms-em przez bank. W ten sposób stracił nie tylko 250 euro, ale wszystkie pieniądze zgromadzone na koncie.
Rzecznik radzi
– Niestety w takiej sytuacji ciężko będzie klientowi odzyskać pieniądze. Dlatego apeluję o daleko posuniętą ostrożność przy korzystaniu z ofert pozornie atrakcyjnych inwestycji na platformach internetowych. Pamiętajmy, żeby nie pozwalać osobom, których nie znamy na instalowanie oprogramowania zawierającego funkcjonalność zdalnego pulpitu. Nie klikajmy w linki przesłane e-mailem. Jeśli ktoś nakłania nas do tego telefonicznie, rozłączmy się i skontaktujmy – najlepiej korzystając z innego telefonu – z infolinią naszego banku lub biura maklerskiego – radzi dr hab. Mariusz Jerzy Golecki, Rzecznik Finansowy.
Zobacz też: Uwaga! Nowy sposób wyłudzania pieniędzy od nieświadomych obywateli "Na cowida"!