Europejski Kongres Gospodarczy w Katowicach
Uroczyste otwarcie rozpoczęło odczytanie listu w imieniu prezydenta RP, Andrzeja Dudy. Kongres rozpoczął się panelem „Inna Europa w innym świecie", podczas którego Mikulas Dzurinda, były premier Słowacji (w latach 1998-2006); Jan Fischer, były premier Republiki Czeskiej (w latach 2009-2010); Andrius Kubilius, były premier Litwy (w latach 1999-2000; 2008-2012) oraz sekretarz stanu ds. europejskich w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, Konrad Szymański rozmawiali o problemach współczesnej Europy, sposobach na jej odbudowę oraz wyzwaniach przed którymi stoi. Debatę poprowadził Jerzy Buzek, przewodniczący Parlamentu Europejskiego w latach 2009-12.
Zobacz też: Polacy masowo emigrują do Wielkiej Brytanii. Chcą zdążyć przed Brexitem
Rozmówcy starali się odpowiedzieć na pytania o to, w jakim punkcie znajduje się obecnie Europa, czy przeważają w niej nastroje populistyczne czy nacjonalistyczne; czy Polsce grozi Europa dwóch prędkości i jakie jest stanowisko naszego kraju w tej sprawie. Kolejną kwestią były także zmiany i wyzwania, jakie czekają Unię, która, by poradzić sobie z kryzysem musi nie tylko jemu zaradzić, ale także przedstawić nową wizję przyszłości. Na początek Jerzy Buzek przypomniał kryzysy, przed którymi stawała Europa.
- Tym razem wiemy, że w trudnej sytuacji jest cała Europa. Nie ma co do tego wątpliwości i nie powinniśmy tego ukrywać. Jeszcze pięć lat temu Grecja zmagała się z kryzysem, była wojna w północnej Afryce, sprawy ochrony klimatu, baliśmy się zagrożeń dla polskiej gospodarki, staraliśmy się zminimalizować i wpłynąć na decyzje kryzysu ekonomicznego. Potem Rosja zagroziła Ukrainie, niedługo potem pojawił się kryzys migracyjny, a rok później – Brexit. (...) Żaden z tych kryzysów i zagrożeń nie został rozwiązany i przybywa nam nowych. Nic dziwnego, że Unia Europejska próbuje znaleźć odpowiedź, jak się zachować na przyszłość, w jakim kierunku działać. Biała Księga to próba odpowiedzi. W jakim kierunku iść, co sugerować politykom, przedsiębiorcom? - zaczął były premier.
Paneliści dyskutowali o wizji przyszłego kształtu Europy i sposobach na jej uleczenie. Wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański wyraźnie zaznaczył w swojej wypowiedzi, że Polska jest za integracją w ramach struktur europejskich, ale stanowczo sprzeciwia się Unii dwóch prędkości. - To jeden z kluczowych wymiarów dyskusji nad przyszłością Europy. (....) Bez względu na incydentalne nieporozumienia, napięcia polityczne, Unia Europejska musi przecież pomieścić różne poglądy polityczne, musi mieć też zdolność zarządzania różnicami zdań. Bez względu na te aspekty Unia pozostaje kluczowym wymiarem dobrobytu, rozwoju gospodarczego, tego, co wnosi i jaką rolę odgrywa wspólny rynek - podkreślił wiceszef MSZ.
Sprawdź także: Rząd PiS: Rekordowo niskie bezrobocie. W kwietniu jedynie 7,7 procent
Dodał: „Dyskusje nad modelowym dzieleniem Europy oznaczają potężne ryzyko dla zachowania integralności wspólnego rynku, który dziś reprezentowany jest przez 500 mln konsumentów, obywateli, podatników. Podziały w Unii zmierzają do osłabienia, a żaden z europejskich problemów bez tej integralności nie zostanie rozwiązany" - przekonywał sekretarz stanu MSZ ds. europejskich.
Europejski Kongres Gospodarczy potrwa przez trzy dni i zgromadzi 700 prelegentów na 132 sesjach, na których pojawią się takie tematy jak przemiany polityczne w Unii Europejskiej, gospodarka po Brexicie, kryzys w postrzeganiu liberalnego kapitalizmu, hierarchia wartości w gospodarce w dobie nowych pokoleń pracowników. Prelegenci przyjrzą się też sytuacji w europejskiej służbie zdrowia, rynku pracy i finansach. Uczestnicy kongresu będą też zastanawiać się nad tym, jak rozwijać przemysł z wykorzystaniem najnowszych technologii i inwestowaniem w czasach niestabilności gospodarczo-politycznej. Wydarzeniem towarzyszącym będzie, już po raz drugi, European Start-up Days. To przestrzeń otwartego dialogu pomiędzy start-upami, inwestorami a organizacjami wsparcia biznesu.