Jak powstają braki kadrowe na rynku pracy?
Wobec alternatyw na rynku pracy potencjalni kandydaci (zniechęceni mniej atrakcyjnymi wynagrodzeniami lub trudnymi warunkami pracy) wybierają inne profesje, co skutkuje powstaniem luk i zaburza stan równowagi popytu i podaży pracy w tych zawodach.
Trudności z rekrutacją mają wiele powodów. Zgodnie z wynikami Barometru, w 2024 roku główną przyczyną deficytu pozostanie brak wystarczającej liczby kandydatów do pracy, będący konsekwencją rozwoju branży, zmian demograficznych czy braku kształcenia w zawodzie (ze względu na brak oferty w szkołach lub brak chętnych do nauki). W drugiej kolejności deficyty będą wynikać z nieodpowiednich kwalifikacji kandydatów, które uniemożliwiają podjęcie pracy w zawodzie.
W obliczu trwałego niedoboru kandydatów, pracodawcy niekiedy nie są oni w stanie zapełnić wolnych miejsc pracy, co ogranicza rozwój firm, a w skrajnych przypadkach prowadzi do zawężenia działalności.
Wielka ósemka zawodów trwale deficytowych
- cieśle i stolarze budowlani
- dekarze i blacharze budowlani
- kierowcy autobusów
- kierowcy samochodów ciężarowych i ciągników siodłowych
- operatorzy obrabiarek skrawających
- pielęgniarki i położne
- samodzielni księgowi
- spawacze
Niedobory kadrowe na rynku. Kolejne zawody deficytowe
W 2024 roku w miastach wojewódzkich pojawią się nowe zawody deficytowe, które rok wcześniej znajdowały się w równowadze, tj.: kucharze, maszyniści oraz operatorzy urządzeń dźwigowo-transportowych.
W przypadku kucharzy poszukiwane będą osoby do pracy w restauracjach, hotelach, kantynach i stołówkach pracowniczych, jak również w firmach cateringowych. Braków nie wypełnią powszechnie kształceni absolwenci, gdyż część z nich szybko rezygnuje z zatrudnienia w zawodzie ze względu na niskie wynagrodzenia oraz zmianowy i nienormowany charakter pracy.