Wakacje za miesiąc, a tymczasem wciąż nie wiadomo, kiedy granice zostaną otwarte i na jakich zasadach będą odbywały się zagraniczne podróże. Wiele osób nie chce już czekać na ostatnią chwilę i szuka miejsc na urlop w...Polsce. Biura podróży już przygotowały ciekawe oferty. Tylko w serwisie Travelplanet.pl liczba krajowych propozycji wypoczynku wzrosła czterokrotnie w porównaniu do ubiegłego sezonu. Co ciekawe, okazuje się, że kupno wakacji w biurach podróży wyjść może taniej niż rezerwowanie ich bezpośrednio w hotelu. Czasem w ten sposób można zaoszczędzić nawet 1000 zł na tygodniowym pobycie dwóch osób. Wpływ na ostatecznie niższą cenę ma też to, że często w krajowe wakacje, kupione w biurze turystycznym, zawierają już ubezpieczenie od uprawiania sportów rekreacyjnych, następstw nieszczęśliwych wypadków oraz odpowiedzialności cywilnej a wyrządzone szkody na osobie i mieniu, a więc np. nieumyślnego zniszczenia sprzętów w hotelu. Dodatkowym plusem spędzania urlopu w Polsce może być bon turystyczny rzędu 1000 zł, który planuje wprowadzić rząd.
Polecane: Gdzie Polacy spędzą urlopy?
A jakimi ofertami kuszą biura podróży. Oczywiście prym wiedzie pomorze, góry i mazurskie jeziora. A ceny dość zachęcające. Na przykład tygodniowy pobyt w luksusowym ośrodku nad morzem to koszt za noclegi i śniadanie dla jednej osoby ok. 500 zł. I decydując się na tego typu ofertę, klient nie zawraca już sobie głowy szukaniem kwatery, miejsca na posiłek itp. Dodatkowo na miejscu czekają na niego rozmaite atrakcje.