W sprawie podpisanie kontrowersyjnej umowy CETA odbyły się już dwa spotkania między rządem Belgii a władzami Walonii. Pierwsze zakończyło się po zaledwie godzinie, drugie (wczorajsze) trwało aż sześć godzin, ale ostatecznie spełzło na niczym. Dziś odbędzie się kolejne.
- Mam nadzieję, że dziś wyślemy sygnał do naszych europejskich kolegów, że mamy wspólne stanowisko i jesteśmy gotowi negocjować na poziomie europejskim - powiedział waloński polityk Ruchu Reformatorskiego Didier Reynders.
Eksperci twierdzą, że podpisanie umowy handlowej UE-Kanada w tym kształcie grozi upadkowi polskiego rolnictwa, bezrobociem i zalaniem rynku żywnością GMO. Walończycy twierdzą jednak, że największą wadą CETA jest międzynarodowy arbitraż, który będą wykorzystywać duże korporacje, by pozywać unijne rządy.
Źródło: money.pl