Mateusz Morawiecki

i

Autor: Stanisław Kowalczuk Mateusz Morawiecki

Warszawa chce ograniczyć sprzedaż alkoholu. Morawiecki uratuje handlowców?

2016-03-27 20:11

Już nie tylko posłowie Prawa i Sprawiedliwości oraz Platformy Obywatelskiej planują ograniczać sprzedaż alkoholu. Teraz podobny pomysł forsuje samorząd Warszawy. Spór na linii urzędnicy i handlowy rozwiązać może wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki.

Stołeczny ratusz już w zeszłym roku rozpoczął walkę ze sklepami monopolowymi, które można spotkać na każdym kroku. Te działające całodobowo w poszczególnych dzielnicach Warszawy wypierają tradycyjne warzywniaki. Handlowcy z Polskiej Grupy Supermarketów (marki Społem,Top Market, Minuta8) przekonują jednak, że rykoszetem ucierpiał również drobny handel.

Zobacz także: Dwa drinki nikomu nie zaszkodzą

PGS grozi Warszawie pozwem na 70 mln zł, bo musi zamykać sklepy i zwalniać pracowników. Przedstawiciele handlowców dodają, że państwo rocznie traci z tego powodu aż 100 mln zł. Miasto jednak nie zamierza ustąpić w tej kwestii i na swoją obronę podaje, że w Warszawie odsetek punktów z alkoholem na 1000 mieszkańców należy do najwyższych w Europie.

Nieoczekiwanie w rozwiązanie sporu włączył się wicepremier Mateusz Morawiecki, który w piśmie przesłanym do PGS, zaproponował spotkanie obu skłóconych stronom. - Namawia do konstruktywnej dyskusji, która przyczyni się do osiągnięcia porozumienia wokół oprotestowanej uchwały władz miasta stołecznego, wprowadzającej zmiany w prawie miejscowym w zakresie sprzedaży napojów alkoholowych oraz usytuowania punktów sprzedaży alkoholu w Warszawie – podaje PGS.

Przypomnijmy, że osobno w Sejmie posłowie PO i PiS pracują nad projektem ustawy, który daje możliwość zakazu handlu alkoholem w godzinach 22-6 rano. Obecne przepisy umożliwiają samorządom regulowanie sprzedaży alkoholu m.in. poprzez wyznaczanie odległości sklepów z alkoholem od miejsc chronionych, a także regulowanie ich liczby w gminie. Nowelizacja dałaby radnym prawo do ograniczenia handlu alkoholem poprzez zakaz jego sprzedaży w godz. 22-6. Mowa tu o sytuacjach, w których mieszkańcy skarżą się na uciążliwość całodobowej sprzedaży alkoholu.

Polska należy do liderów pod względem liczby placówek oferujących alkohol. Szacuje się, że mamy jeden sklep na 300 mieszkańców - nasz kraj 4-krotnie przekracza również normy WHO pod względem liczby punktów sprzedaży alkoholu. Z raportu sporządzonego przez OECD wynika, że statystyczny Polak wypija rocznie 10,3 litra czystego alkoholu.

 

Źródło: Money.pl/Superbiz.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze