Bank Gospodarstwa Krajowego w poniedziałek opublikował listę nowych limitów cenowych, które będą obowiązywały w ramach programu Mieszkanie dla Młodych w 2017 r. Eksperci wskazują, że zmianę odczują najbardziej mieszkańcy Białegostoku i Olsztyna.
– W Stolicy Podlasia, wskaźniki dla rynku pierwotnego i wtórnego wzrosły o 2,85 proc. Obecnie białostockie limity są wysokie w stosunku do średnich cen metrażu – wskazuje Andrzej Prajsnar z portalu RynekPierwotny.pl. – Zupełnie inna zmiana dotyczy Olsztyna. W tym warmińskim mieście jeszcze niedawno obowiązywał wysoki limit, który przekraczał nawet wartość ustaloną dla Krakowa. Po październikowej korekcie (spadek o 6,78 proc.), olsztyńskie limity cenowe są już znacznie niższe i lepiej odpowiadają rynkowym realiom.
Oto porównanie starych i nowych limitów cenowych obowiązujących w ramach programu Mieszkanie dla Młodych.
Tysiące młodych Polaków wstrzymują się z zakupem mieszkania o kolejne trzy miesiące, aby móc w ramach programu nabyć w przyszłym roku lokal z rynku wtórnego. Czy zmiana limitów nie wpłynie znacznie na dostępność takich lokali? Po zestawieniu ich z aktualnymi cenami metra kwadratowego w poszczególnych miastach wojewódzkich, wyraźnie widać, że są one wciąż nieadekwatne do warunków rynkowych.
Czytaj też: Realizacja założeń Mieszkania Plus nie jest możliwa bez wsparcia kapitału prywatnego
– Największy problem z limitami cenowymi będą mieli mieszkańcy Warszawy, Krakowa i Gdańska. W trzech wymienionych miastach, dotowanie lokali z rynku wtórnego będzie bardzo problematyczne. Wystarczy wspomnieć, że odpowiednie mieszkania z rynku wtórnego powinny kosztować co najwyżej 5 263,71 zł/mkw. (Warszawa), 4 293,45 zł (Kraków) i 4 168,35 zł (Gdańsk). Te stawki są o 25proc. – 27 proc. niższe od średniego kosztu zakupu 1 mkw. używanego mieszkania – mówi ekspert portalu RynekPierwotny.pl.
Źródło: RynekPierwotny.pl