Wczoraj Polska przekazała Niemcom pierwszy w historii polski pociąg dopuszczony do ruchu kolejowego w Niemczech. W czwartek wicepremier Mateusz Morawiecki oraz Kathrin Schneider, minister infrastruktury kraju związkowego Brandenburgia, uczestniczyli w uroczystej ceremonii przekazania pociągu firmie Niederbarnimer Eisenbahn (NEB). Od początku lipca przewoźnik będzie woził pasażerów w pojazdach polskiej produkcji na trasie Berlin – Kostrzyn nad Odrą. Uroczystość przekazania pociągu miała miejsce na berlińskim dworcu Friedrichstrasse.
Pociąg, który zasili niemieckie składy, wyprodukowała bydgoska Pesa. Podczas uroczystości przekazania taboru minister rozwoju Mateusz Morawiecki podkreślił, że zakup polskiego pociągu przez Niemcy świadczy o zacieśnieniu polsko-niemieckich stosunków gospodarczych. Z kolei Kathrin Schneider uznała, że ten uroczysty moment jest ważniejszy od meczu Polska – Niemcy, który miał miejsce tego samego dnia – informuje TVP Info.
Przeczytaj również: W Polsce jeździ włoskie Pendolino. A polskie pociągi podbijają Włochy!
Niewykluczone, że pociąg Pesy zostanie dopuszczony również na inne trasy, np. Berlin-Gorzów Wielkopolski. NEB złożyło zamówienie na pojazdy w bydgoskiej firmie jeszcze w 2013 roku. Do produkcji pociągów Pesa zaangażowała 100 pracowników. 3 czerwca DMU Link otrzymał dokument homologacji wydany przez Federalny Urząd Kolejnictwa.
Pociągi wyprodukowane przez Pesę jeżdżą po Włoszech, Rosji, Kazachstanie, Czechach, Ukrainie, Białorusi czy na Litwie. W DMU Link znajdują się: 140 miejsc siedzących, 2 dodatkowe miejsca dla wózków inwalidzkich i 12 miejsc do przewozu rowerów. Pociągi wyposażono w silniki spalinowe nowej generacji, co pozwala osiągnąć prędkość 140 km/h.
Źródła: tvp.info, pesa.pl