Trudna sytuacja w Hucie Częstochowa. Firma do likwidacji?
W środę, 23 października, 300 pracowników huty będzie protestować przed budynkiem Rady Ministrów. Jak informuje dziennik "Puls Biznesu" związkowcy żądają "wsparcia państwa, np. pożyczki na wynagrodzenia i rachunki. Pracownicy będą tego się domagać podczas manifestacji" - informuje dziennik.
Przypomnimy, że Huta Częstochowa została sprywatyzowana w 2005 r. i stała się własnością ukraińskiego Związku Przemysłowego Donbas (ISD). W 2013 r. zakład przeprowadził ostrą redukcję zatrudnienia - z około 3 tysięcy osób do 1,5 tysiąca. Obecnie blisko tysiąc pracowników czeka na decyzje w sprawie przyszłości zakładu. Pracownicy od sierpnia otrzymują mniejsze pensje o ok. 40 procent.
"Skierowanie załogi na tzw. postojowe to jedna z pierwszych decyzji syndyka po tym, jak 25 lipca sąd ogłosił upadłość zakładu. Dzierżawca powinien zostać wyłoniony w ciągu miesiąca - informował Adrian Dzwonek zarządca masy upadłościowej huty .
Jak argumentuje obecny właściciel Huty Częstochowa brytyjsko-hinduski koncern Liberty Steel popadł w tarapaty przez wysokie ceny energii, które na całym świecie uderzają w produkcję hutniczą i mniejszym portfelem zamówień. Elementem restrukturyzacji są m.in. nowe umowy z dostawcami energii. Firma restrukturyzuje swoje zakłady zarówno w Wielkiej Brytanii i np. hutę w czeskiej Ostrawie.
Jak informuje portal wnp.pl, "zakład był nieczynny już przez całą poprzednią zimę. Według obserwatorów kolejna zima bezczynności mogłaby spowodować uszkodzenia instalacji, które byłyby już bardzo trudne i kosztowne w naprawie".
Portal cytuje m.in. Karola Tatara kwalifikowanego doradcę restrukturyzacyjnego, z ramienia spółki Alerion, który wyjaśnia, że dopóki decyzja sądu nie jest prawomocna, nic się nie zmienia. Postępowanie o zatwierdzenie układu rozpoczęło się 1 lipca i zgodnie z przepisami, do końca września mamy czas na dokończenie głosowania wierzycieli nad ewentualnym układem". Na razie sytuacja w Hucie Częstochowa pozostaje patowa.
Polecany artykuł: