- PGE przejmuje pełną kontrolę nad spółką PGE PAK Energia Jądrowa, wykupując pozostałe 50% akcji od ZE PAK, należącego do Zygmunta Solorza.
- Decyzja ta ma przyspieszyć realizację projektu budowy elektrowni jądrowej o mocy 2,8 GW, z priorytetową lokalizacją w Bełchatowie.
- Ten ruch wpisuje się w rządową strategię transformacji energetycznej Polski. Co oznacza to dla przyszłości polskiej energetyki?
PGE przejmuje pełną kontrolę nad spółką PGE PAK Energia Jądrowa
Polska Grupa Energetyczna (PGE) i ZE PAK poinformowały o zawarciu przedwstępnej warunkowej umowy sprzedaży. Na jej mocy PGE nabędzie od ZE PAK pozostałe 50 proc. akcji w spółce celowej PGE PAK Energia Jądrowa. Spółka ta została powołana w 2023 roku w celu realizacji projektu budowy elektrowni jądrowej o mocy 2,8 GW. Do tej pory obie firmy posiadały w niej równe udziały. Teraz to się zmienia.
Warto zaznaczyć, że sprzedającym jest Zespół Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin (ZE PAK), w którym decydujący głos ma Zygmunt Solorz. W ZE PAK kontrolny pakiet prawie 66 proc. akcji należy do Elektrimu, który z kolei należy do Solkomtel Foundation, gdzie Zygmunt Solorz jest wskazywany jako dożywotni beneficjent. Transakcja oznacza więc de facto wykupienie prywatnego partnera przez państwowego giganta.
Polska Grupa Energetyczna przejmuje pełną kontrolę nad spółką badającą potencjalne lokalizacje elektrowni jądrowych, która to spółka stanowi najbardziej kompetentne i najsilniejsze zaplecze merytoryczne dla prowadzenia tego typu analiz i badań - powiedział Dariusz Marzec, prezes PGE, podczas briefingu na kongresie EFNI w Sopocie. Zgodnie z komunikatami, zawarcie umowy przyrzeczonej, która wymaga jeszcze zgody ministra energii, powinno nastąpić najpóźniej do 27 listopada 2025 roku.
Jaka jest główna lokalizacja kolejnej elektrowni jądrowej?
Najważniejszą informacją, która elektryzuje opinię publiczną, jest wskazanie priorytetowej lokalizacji dla nowej inwestycji. Choć spółka PGE PAK Energia Jądrowa powstała z myślą o regionie konińskim, prezes PGE jasno określił obecny kierunek działań.
Prezes PGE Dariusz Marzec wskazał, że obecnie najważniejszą lokalizacją braną pod uwagę pod budowę elektrowni jądrowej jest Bełchatów. "Chcemy badać lokalizacje. Przede wszystkim te, gdzie prowadzimy działalność, bo musimy mieć propozycje dla tych regionów. Musimy mieć propozycje dla tych społeczności, gdzie dzisiaj jest energetyka konwencjonalna" – wyjaśnił prezes Marzec. Podkreślił również, że choć Bełchatów będzie pracował jeszcze co najmniej 10 lat, to właśnie teraz rozpoczyna się okres kilkuletnich, szczegółowych analiz, które mają potwierdzić, że lokalizacja spełnia wszystkie wymogi. Równolegle badane będą także inne, alternatywne miejsca, co jest standardową praktyką w zarządzaniu ryzykiem przy tak dużych projektach.
Rządowe wsparcie i strategia dla transformacji energetycznej
Decyzja PGE wpisuje się w szerszą strategię rządu dotyczącą transformacji energetycznej kraju. Obecny na konferencji minister energii Miłosz Motyka nie krył zadowolenia z ogłoszonej transakcji. "Bardzo się cieszę, że pełen pakiet kontrolny w spółce przejmuje Polska Grupa Energetyczna. To jest realizacja strategii nie tylko spółki, ale także rządu, bo jednym z filarów transformacji energetycznej będzie właśnie energetyka jądrowa" – stwierdził minister.
Budowa elektrowni jądrowej jest jednym z filarów transformacji energetycznej Polski, a przejęcie pełnej kontroli nad projektem przez PGE ma przyspieszyć realizację tego strategicznego celu. Skonsolidowanie wysiłków w rękach jednego, państwowego podmiotu ma zapewnić sprawniejsze prowadzenie analiz, badań i przygotowań do inwestycji, która zdefiniuje przyszłość polskiego miksu energetycznego na dekady. Przejęcie projektu przez PGE to wyraźny sygnał, że program jądrowy nabiera tempa.
