Zmiany w kodeksie drogowym. Za te przewinienia stracisz prawo jazdy
W TVP Info Dariusz Klimczak szef resortu infrastruktury zapowiedział. że „nie ma mowy, żeby redukować punkty. Myślimy także o rozszerzeniu tego w innych obszarach. Zastanawiamy się również nad wydłużeniem okresu ważności punktów karnych. Natomiast musi to być uczynione profesjonalnie".
Obecnie, kierowcy mogą zredukować liczbę punktów o 6 na specjalnych kursach reedukacyjnych. Zdaniem min. Klimczaka to powinno zostać ograniczone.
- Teza jest taka, że nie za każdy naruszony przepis będzie można redukować punkty karne. Bądźmy szczerzy - jeśli ktoś przekracza prędkość, szczególnie radykalnie, albo wyprzedza na podwójnej ciągłej, albo wyprzedza na przejściu dla pieszych, to nie ma mowy o tym, żeby za te wykroczenia redukować punkty — wyjaśnił minister infrastruktury.
Zaostrzenie kar rekomenduje m.in. Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (KRBRD).
Punktów karnych nie będzie można już kasować za:
- przekroczenie prędkości (według obecnych przepisów za przekroczenie od 51 km/h do ponad 70 km/h można otrzymać do 15 punktów karnych i 2500 zł mandatu),
- wyprzedzanie na podwójnej linii ciągłej (obecnie 5 punktów karnych i mandat 1000 zł),
- wyprzedzanie na przejściu dla pieszych (obecnie 15 punktów karnych i mandat 1500 zł).
Resort planuje również zabranie uprawnień dla kierowców na 3 miesiące za przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 50 km/h, poza terenem zabudowanym. Taka zasada już obowiązuje, ale na terenie zabudowanym.
- Uzyskaliśmy na to zgodę i teraz czas na rozpoczęcie prac legislacyjnych, opracowanie dokładnego brzmienia przepisu i wpisanie go do wykazu prac legislacyjnych rządu. Jestem przekonany, że uzyskam zgodę wszystkich klubów parlamentarnych, a na pewno tych tworzących rząd — planuje w rozmowie z PAP szef resortu infrastruktury.
Projekt jeszcze w tym roku ma trafić do Sejmu.
Polecany artykuł: