Co robić, gdy do firmy wkroczył WINDYKATOR?

2011-05-24 4:00

Spotkanie z nim nie należy do przyjemnych. Nie ma jednak co tracić głowy z tego powodu - warto zachować zimną krew. Windykator też człowiek i można się z nim dogadać. W końcu jego zadaniem jest odzyskanie długu, więc zrobi wszystko, by tak się stało. Łącznie z przystaniem na pewne ustępstwa.

Najważniejsze jest podjęcie jak najszybszych działań mających na celu zakończenie tej niezręcznej i kłopotliwej sytuacji. Na początek warto sobie uzmysłowić, że windykatorowi zależy na jak najszybszym wykonaniu zlecenia twojego wierzyciela, a tobie na spłacie długu. Można więc zatem pokusić się nawet o stwierdzenie, że macie wspólny interes. Postaw więc na współpracę. Zobacz, jak powinieneś zachować się w trakcie tej niechcianej wizyty.

Problemy finansowe - od tego się zaczyna

Zadłużenie to problem, który może pojawić się w każdej firmie. Nie dotyczy to tylko przedsiębiorstw, które niedbale prowadzą swoje interesy i nie posiadają dyscypliny płatniczej. Wystarczy, że będziesz zalegał z jedną spłatą, weźmiesz pożyczkę na prowadzenie bieżącej działalności i lawina długów stworzy się sama. W pętlę zadłużenia wpaść łatwo, trudniej się z niej wydostać. Nie ma jednak co się załamywać. Z każdej sytuacji jest jakieś wyjście, nawet gdy do naszych drzwi zapuka przedstawiciel wierzyciela, żądający natychmiastowej spłaty zadłużenia.

Windykator to nie komornik

Działanie w sprawie odzyskania swojego długu podejmuje twój wierzyciel, kiedy polubowne wezwanie do zapłaty nie przynosi rezultatu, a on sam nie będzie chciał lub mógł już dłużej czekać. Windykator to przedstawiciel firmy, którą wynajął twój wierzyciel, by pomogła mu odzyskać dług, ewentualnie doprowadziła do ugody. Pamiętaj, że jego także obowiązują pewne zasady postępowania i nie wolno mu stosować "dowolnych środków". Ma on nad tobą przewagę, ale nie jest ani policją, ani przedstawicielem jakiejkolwiek władzy. Jego też obowiązują pewne procedury prowadzenia rozmów. Firma windykacyjna działa po prostu w imieniu swojego klienta (ma jego pełnomocnictwo) i ma takie same jak on uprawnienia. Nie wolno mu krzyczeć, szantażować czy grozić ci np. sądem, licytacją czy więzieniem. Nie może też nachodzić cię w domu, a tym bardziej wchodzić tam siłą. Pamiętaj także, że windykator to nie komornik. Nie ma prawa zająć twoich rzeczy, a nawet oszacować twojego majątku. Jego rolą jest poinformowanie o zadłużeniu i konsekwencjach jego ewentualnego niespłacenia.

Co ci grozi

W najgorszym wypadku egzekucja sądowa - windykator w imieniu swojego klienta skieruje sprawę do sądu i potem (po uzyskaniu tytułu wykonawczego) nastąpi egzekucja komornicza, czyli zajęcie twojej własności na rzecz niespłaconego zobowiązania. Pamiętaj jednak, że tylko od twojego zaangażowania zależy, czy sprawa będzie miała tak smutny koniec. To ostateczność dla obydwu stron. I tu rada. Zawsze pożyczając pieniądze, staraj się sprawdzić swojego pożyczkobiorcę, oczywiście jeśli nie jest to np. bank profesjonalnie zajmujący się udzielaniem kredytów. Konsekwencje braku spłaty oczywiście poniesiesz w każ-dym wypadku. W "cywilizowanych" firmach będziesz jednak mógł wynegocjować normalne warunki spłaty zadłużenia. Z oprocentowaniem na sensownym poziomie (niekiedy wierzyciel życzy sobie tak wysokich odsetek, że zadłużenie rośnie w zastraszającym tempie, niemożliwym do spłaty). Prawdopodobnie dostaniesz też możliwość spłaty w ratach.

Negocjuj z głową

Jeśli to ty wyjdziesz z inicjatywą do windykatora, wiele na tym zyskasz. Chodzi głównie o udany wynik negocjacji. Możesz np. zaproponować windykatorowi bezpośredni kontakt z wierzycielem i podjęcie próby porozumienia. Pamiętaj, że przemilczenie i ignorowanie sprawy nie spowoduje, że problem zniknie - wprost przeciwnie, może się tylko zaognić. Wychodząc z inicjatywą, to ty jako pierwszy możesz zgłosić swoje warunki, np. wysokość rat i okres ich spłaty. Tak jak tobie będzie wygodnie. Jako uzasadnienie podaj aktualne możliwości twojej firmy. Z drugiej strony pamiętaj, że nawet jako dłużnik nie masz obowiązku spotkania się z windykatorem, a tym bardziej wpuszczania go do domu. To, czy podejmiesz rozmowę, zależy tak naprawdę tylko od ciebie i twojej dobrej woli. Zawsze warto jednak przystąpić do takich rozmów.

Dbaj o reputację

Bardzo ważnym powodem, dla którego warto rozpocząć współpracę z windykatorem, będzie fakt, że dane o twoim długu wpisane do rejestru dłużników nie będą upubliczniane. A to zagwarantuje ci właśnie podpisanie ugody. Nie unikaj więc kontaktu z windykatorem, nie składaj "na odczepnego" obietnic bez pokrycia. Nie używaj także argumentów typu: "spłacę swój dług, jak inni zwrócą mi zaległe płatności". To niczego nie zmieni i wcale windykatora nie interesuje. Dbanie o polubowne załatwienie sprawy jak najbardziej leży w twoim interesie. Szczególnie gdy twój wierzyciel jest twoim kontrahentem lub firmą, z którą do tej pory dobrze prowadziło ci się interesy. Odpowiednia postawa ułatwi ci w przyszłości kontynuowanie biznesu. Ważne jest to także w przypadku, kiedy nie możesz spłacić swojego zadłużenia wobec banku. Potem może być ci trudno otrzymać z jego rąk kolejną pożyczkę.

Skorzystaj z pomocy

Na rynku istnieją specjalne firmy zajmujące się pomaganiem dłużnikom spłacić swoje zobowiązanie głównie poprzez rozłożenie go na raty, np. KRUK. Podpisując ugodę ratalną, przestajesz być dłużnikiem, a stajesz się klientem regularnie spłacającym swoje zobowiązanie. Oprócz dogodnych możliwości spłacenia swojego wierzyciela, dostajesz jeszcze coś - święty spokój. Nie otrzymujesz telefonicznych czy listownych ponagleń do zapłaty ani też informacji o sądach i komorniku. Co więcej, możesz na bieżąco sprawdzać stan swojego zadłużenia np. poprzez telefon lub Internet.

Wyciągaj wnioski

Choć spotkanie z windykatorem nie należy do przyjemnych, powinno cię wiele nauczyć. To przykra, ale jakże przydatna lekcja. I tu kolejna rada, nigdy nie przekazuj ani nie przelewaj pieniędzy na konto firmy windykacyjnej. Czasem zdarza się oczywiście, że windykator przejmie (wykupi) dług od twojego wierzyciela. Jeśli tak rzeczywiście jest, niech pokaże ci potwierdzający ten fakt dokument. W każdym innym przypadku pieniądze zwróć bezpośrednio do instytucji czy podmiotu, od którego pożyczałeś pieniądze.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze