Spłacone pożyczki, wiele kredytów połączonych w jeden i pełna kontrola nad tym, na co wydajemy pieniądze. To marzenie wielu Polaków. Tak uporządkowane finanse sprawią, że kłopoty z wiecznym brakiem oszczędności, przeżyciem do pierwszego czy wyjazdem wakacyjnym odejdą w niepamięć. Nie wszystko da się zrobić od razu, ale najważniejsze to zacząć.
Wszystko pod kontrolą
Teraz, na początku roku, dużo łatwiej jest ogarnąć domowe finanse. Większość z nas chude poświąteczne czasy ma już za sobą, ale warto dokładnie przejrzeć wszelkie zobowiązania, jakie zostały nam np. po świętach. Jeśli takie są, to spiszmy je (oddzielnie te, które mamy wobec banków czy firm pożyczkowych, oddzielnie zaś długi u rodziny i przyjaciół) i zacznijmy systematycznie oddawać. Oczywiście na tyle, na ile pozwala nam na to nasz codzienny budżet - w przeciwnym wypadku zamiast pozbyć się poprzednich długów, wpadniemy w nowe. W pierwszej kolejności oddajemy te najstarsze, najpilniejsze i obłożone odsetkami. Jeśli to pożyczki bankowe, to postarajmy się zamienić je na jeden kredyt skonsolidowany. Pozwoli nam to uniknąć morderczych odsetek i bałaganu w finansach.
Czasem warto się również zastanowić nad wzięciem jednej pożyczki, by spłacić inne długi - ale wyłącznie wtedy, gdy jej warunki są naprawdę korzystne, zaś jej wartość i miesięczne raty nie będą większym obciążeniem dla naszej rodziny.
Zawsze na plusie
Jeśli do tej pory w naszych domowych finansach panował chaos, a my nigdy nie mieliśmy pewności, na co rozchodzą się nasze pieniądze, to warto to zmienić. Na początek wystarczy, że będziemy na początku każdego miesiąca (lub w dzień, kiedy na nasze konto spływa wypłata) dzielić nasz dochód na różne grupy, np. rachunki, jedzenie i lekarstwa. Pierwsza grupa to najczęściej stała kwota. Ustalenie, ile wydajemy na jedzenie i zdrowie jest proste - wystarczy przez jakiś czas (np. dwa miesiące) zbierać wszystkie paragony lub zapisywać wydatki. Wtedy łatwo będzie nam sprawdzić, ile potrzebujemy na ten cel i na czym możemy oszczędzić. Pozostałą kwotę należy podzielić równo na "oszczędności" i "przyjemności". Jeśli marzy nam się wygrana w totolotka, to szczęśliwe losy powinniśmy kupować z pieniędzy z ostatniej grupy.