Miejska wypożyczalnia rowerów to sposób na poruszanie się po mieście szczególnie dla tych, którzy chcą przemieścić się szybko i bez stania w korkach. Z pojazdu można skorzystać zawsze, kiedy tylko dostępny jest na stacji. Po uprzednim założeniu konta i opłaceniu go na sumę przynajmniej 10 zł otrzymujemy swój kod PIN. Wypożyczenie następuje za pośrednictwem telefonu i SMS, który dostarczany jest w momencie rozpoczęcia procesu pobierania pojazdu z rowerowego stojaka. Procedura łatwa, ale może okazać się kosztowna, przynajmniej w niektórych miastach.
Zobacz także: Koniec jazdy na rowerze w słuchawkach? Tego chce radny z PiS
W Krakowie, ceny zaproponowane przez operatora systemu – BikeU zaskoczyły chyba same władze miasta. Minuta kosztuje 19 groszy, co daje cenę 11,40 zł za godzinę. Jest trzy razy droższa niż w zeszłym roku oraz dwukrotnie wyższa niż godzinny bilet miejski! Co najzabawniejsze, abonament miesięczny kosztuje tylko 19 zł i umożliwia godzinę jazdy dziennie. 1, 5 h dziennie w abonamencie to z kolei koszt 24 zł. Gdzie tu logika?
Sprawdź również: Pomysł na firmę. Interes na dwóch kółkach
Wavelo może pochwalić się cenami iście londyńskimi – w stolicy Anglii za wypożyczenie zapłacimy 2 funty (ok. 10 zł), ale rower dostępny jest na całą dobę.
Źródło: / Dziennik Polski / innpoland.pl