Z 500 złotych do 5 tys. zł! Ogromny wzrost wysokości mandatów

Według ustaleń "Dziennika Gazety Prawnej" rząd rozważa surowsze kary dla kierowców, którzy łamią przepisy przy przejściach dla pieszych i w obszarze zabudowanym. Więcej zapłacić mieliby także drogowi recydywiści, a ważność punktów karnych wzrosłaby o rok. Dodatkowo zniknęłyby kursy redukujące ich liczbę. W zamian wzrósłby limit punktów karnych.

- Biorąc pod uwagę, że przestrzeganie ograniczeń prędkości jest kluczowe dla ochrony życia i zdrowia obywateli na drodze, niezbędne jest podniesienie kwot mandatów karnych oraz wprowadzenie zmian w przepisach, których celem jest ograniczenie zachowań szczególnie niebezpiecznych na drogach i eliminacja tzw. piratów drogowych - pisze "DGP", cytując pismo premiera Mateusza Morawieckiego.

ZOBACZ TEŻ: ALE WTOPA! Łódzka drogówka musi ANULOWAĆ MANDATY z kilku dni i zwrócić prawa jazdy. Powód?

Gazeta zwraca uwagę na wątpliwości Ministerstwa Sprawiedliwości. Takie zmiany spowodowałyby, że kary za wykroczenia na drodze przewyższyłyby kary za drobne przestępstwa. Trzeba jednak pamiętać, że od 20 lat wysokość mandatów pozostaje bez zmian, chociaż rosną pensję. Taryfikator mandatów nie przystaje do dzisiejszych zarobków. W efekcie więc wysokość kary systematycznie spada. Dla porównania najwyższy pojedynczy mandat kosztuje kierowcę dziś 500 zł. Kwota ta przekraczała płace minimalną (450 zł) z 1997 roku. Obecnie to 19 proc. najniższej pensji.