Sprzedaż kontrowersyjnego „leku” - Consolatyny – prowadzi krakowska apteka św. Stanisława. Opakowanie do złudzenia przypomina tradycyjne medykamenty, tymczasem zawiera obrazek Matki Bożej, modlitewnik, a także abstrakcyjnie brzmiące "pojednanie z Bogiem”.
Na co ma pomagać „lekarstwo”? Jak czytamy na stronie jego producenta, wskazania do stosowania to „utrata dziecka, poronienie naturalne, poczucie winy, lęki i stany depresyjne po utracie dziecka, przerwanie ciąży, syndrom poaborcyjny, in vitro”. Pomysłodawcy specyfiku twierdzą, że modlitwa to najlepsza recepta na ból. Czy zgadzacie się z nimi? Czy sprzedaż nieistniejącego leku ma sens? Swoją opinię wyrażajcie w komentarzach.
Źródło: sklep.stanislawbm.pl