
Kody na zwolnieniu L4
Pracownicy ubezpieczeni w ZUS, którzy zapadli na określoną chorobę, mogą skorzystać ze zwolnienia lekarskiego. Wystawia je lekarz pierwszego kontaktu lub specjalisty w formie elektronicznej. Na zwolnieniu lekarskim są zaznaczone symbole choroby. Kody ZUS służą określeniu wysokości wynagrodzenia chorobowego wypłacanego pracownikowi. Kody wpisuje się na oryginale przesłanym do ZUS oraz na kopii przechowywanej w dokumentacji lekarskiej, ale nie są widoczne na dokumentach przesyłanych pracownikowi oraz pracodawcy.
Wyróżnia się 5 kodów na zwolnieniach lekarskich. Są to:
* kod A – niezdolność do pracy po przerwie nieprzekraczającej okresu 2 miesięcy, spowodowanej tą samą chorobą, której dotyczyło dane zwolnienie lekarskie;
* kod B – niezdolność do pracy w okresie ciąży;
* kod C – niezdolność do pracy spowodowana nadużywaniem napojów alkoholowych;
* kod D – niezdolność do pracy z uwagi na gruźlicę;
* kod E – niezdolność do pracy, na którą wpływ mają występujące u danej osoby choroby zakaźne.
Z kodem C możesz nie dostać pieniędzy
Pracownik może w niektórych sytuacjach, np. w przypadku kodu B i D , złożyć pisemny wniosek o niewpisywanie tych kodów na zwolnieniu, ale w przypadku kodu C o kwalifikacji L4 decyduje lekarz.
Pracownikowi, który przebywa na zwolnieniu lekarskim z powodu niezdolności do pracy spowodowanej nadużyciem alkoholu, nie przysługuje prawo do wynagrodzenia ani zasiłku chorobowego przez pierwsze 5 dni zwolnienia. Zasiłek oraz wynagrodzenie chorobowe będą przysługiwać dopiero od 6. dnia zwolnieniaL4.
Co ważne - pracodawca tym przypadku ma dostęp do kodu i wie jaka jest przyczyna wystawienia zwolnienia.
Coraz więcej zwolnień z kodem C
ZUS podaje, że najczęstsze przyczyny, dla których lekarze wystawiają zwolnienie lekarskie oznaczone kodem C, to m.in. marskość wątroby, uzależnienie od alkoholu, depresja, choroba wrzodowa żołądka, choroby układy krążenia oraz choroby związane z układem oddechowym.
Z danych ZUS z 2023 r. wynika, że liczba zwolnień lekarskich z kodem C wzrosła o 7,6 proc. w porównaniu do roku poprzedniego. W całym 2023 r. wystawiono aż 6,6 tys. takich zwolnień, z czego 36,4 proc. z nich obejmowało okres od 1 do 5 dni. W 2024 r. takich zwolnień wystawiono już ponad 8 tys. Co trzecie L4 było wypisywane na okres dłuższy niż tydzień, a w niektórych przypadkach zwolnienie trwało nawet 2 tygodnie.