Banknoty, pieniądze

i

Autor: Paweł Kozioł

Zadłużona gmina może zniknąć z mapy. To pierwszy taki przypadek w Polsce

2015-07-04 12:00

Czy gmina może mieć tak wysokie długi, że grozi jej wchłonięcie przez inną gminę? Jak najbardziej. Tak jest w przypadku wiejskiej gminy Ostrowice położonej w województwie zachodniopomorskim. Włodarze zadłużyli ją do tego stopnia, że właściwie nie ma szans, by długi w ogóle spłacić. Wyjściem jest przyłączenie gminy do gminy Drawsko Pomorskie. Byłby to pierwszy taki przypadek w Polsce!

W naszym kraju istnieje 2479 gmin, ale już za 2,5 roku może się to zmienić. Wtedy to właśnie Drawsko Pomorskie ma szansę wchłonąć Ostrowice. Na razie trwają na ten temat rozmowy. Na likwidację gminy musiałoby wyrazić zgodę Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji, a później „przyklepać” ją jeszcze rząd. Obecnie trwają prace nad umieszczeniem w zadłużonej gminie zarządu komisarycznego.

ZOBACZ TEŻ: Portret polskiego dłużnika. Kobiety zadłużają się częściej

Skąd to całe zamieszanie? Ostrowice zaczęły się zadłużać na potęgę w 2005 r. Według stanu na koniec 2014 r. zadłużenie wynosiło już 33 mln zł, a dochody gminy to tylko 11 mln zł. Gmina jest w tak złej sytuacji, że dwa lata temu wójt zdecydował się sprzedać jej wodociąg prywatnej firmie na zasadzie leasingu. Wodociąg już został odkupiony, ale gmina dużo płaciła za jego wykorzystanie, co uznane zostało przez Regionalną Izbę Obrachunkową za działanie niegospodarne. Ta sama instytucja stwierdziła, że gmina nie ma finansowej racji bytu. Negatywnie oceniła też fakt, że gmina zaciągała pożyczki w parabankach, aby zaspokoić bieżące potrzeby.

ZOBACZ TEŻ: Polacy nie spłacają pożyczek. Najbardziej zadłużeni są emeryci

Co ciekawe, wójt zadłużonej gminy nie został w żaden sposób pociągnięty do odpowiedzialności za swoje działania, choć chciała tego część mieszkańców. Mało tego, w 2014 r. został wybrany na stanowisko po raz kolejny! Niedługo jednak najpewniej zastąpi go komisarz, co będzie pierwszym krokiem na drodze „likwidacji” gminy, która sama nie jest w stanie spłacić swoich długów.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze