Napoje energetyczne to zazwyczaj gazowane napoje bezalkoholowe, które mają działanie pobudzające. Niestety to, co teoretycznie ma nam pomóc, okazuje się niebezpieczne dla zdrowia. Z tego też powodu duża część Polaków uważa, że napoje energetyczne nie powinny byś sprzedawane osobom nieletnim. To właśnie młodzież najczęściej nie zna umiaru w spożywaniu energetyków. A skutki dla ich zdrowia mogą być opłakane.. Według badania UCE RESEARCH i SYNO Poland, przeprowadzonego dla Grupy AdRetail, 59% dorosłych Polaków jest za tym, żeby w Polsce obowiązywał ustawowy zakaz sprzedaży napojów energetycznych osobom nieletnim. Z kolei 32% rodaków jest temu przeciwna. Zaledwie 9% nie ma własnej opinii na ten temat.
Kwarantanna narodowa: W sylwestra policja wystawi mandaty za łamanie obostrzeń
Co ciekawe, wśród osób, które zakaz sprzedaży energetyków popierają, jest więcej kobiet – 67% vs 50%. Według ekspertów jest tak dlatego, że stereotypowo częściej to kobiety są odpowiedzialne za wychowanie pociech. Częściej też interesują się zdrowym odżywianiem.
– Wśród 32% przeciwników zakazu mogą być nie tylko osoby, które nie do końca zdają sobie sprawę ze skutków spożywania napojów energetycznych przez dzieci i młodzież. Zapewne w tej grupie są też zwolennicy wolnego rynku, którzy uznają, iż rolą rodziców jest edukacja dzieci, także w kontekście odżywiania – czytamy na portalspozywczy.pl wypowiedź dr Jolanta Tkaczyk, ekspert w dziedzinie zachowań konsumenckich z warszawskiej Akademii Leona Koźmińskiego. Także ekspert z Centrum Analiz Grupy AdRetail Karol Kamiński potwierdza, że Polacy nie są jeszcze wystarczająco świadomi konsekwencji złego odżywiania. Jego zdaniem ustawodawca powinien w końcu uregulować sprawę, bo to leży w szeroko pojętym interesie społecznym. Napoje energetyczne są najczęściej spożywane przez młodzież, których wiedza o żywieniu nie jest wystarczająca.