Doktryna Xi Jinpinga. Niezależność chińskiej gospodarki
Administracja Xi Jinpinga od dawna podejmuje działania w kierunku usunięcia zachodnich urządzeń ze strategicznych chińskich placówek. Bloomberg podaje, że proces nabiera tempa. Zachodni sprzęt jest coraz bardziej obejmowany niechęcią lub zakazami. Inicjatywa jest odgórna.
Jednocześnie władze w Pekinie wspierają z cała mocą miejscowe firmy elektroniczne, np. Huawei. Szczególnie mocno może na tym stracić Apple, firma w dużej mierze zależna od chińskiego rynku.
Era wolego światowego handlu zakończona wraz z wybuchem wojny na Ukrainie
Do pewnego momentu relacje na linii Chiny-Zachód stawały się coraz bardziej serdeczne, międzynarodowe inwestycje kwitły. Inwazja na Ukrainę sprawiła, że obie strony zaczęły spoglądać na siebie z nieufnością, na wypadek wybuchu wojny na Tajwanie.
Wzajemne relacje gospodarcze są skomplikowane. Zachód jest w dużej mierze zależny od podzespołów produkowanych na Tajwanie, podobnie jak od niektórych surowców wydobywanych w Chinach. Jednocześnie Chiny nie byłyby zdolne do łatwego porzucenia wielkiego rynku zbytu, jakim jest Zachód.
Obie strony konfliktu starają się zabezpieczyć własne interesy jednak bez otwartego wypowiadania ekonomicznej wojny. Podobnie jak kiedyś strategicznym surowcem wojennym była ropa, tak obecnie ta rola przypada coraz bardziej zaawansowanym technologiom.
Gospodarka chińska jest tradycyjnie uważana za ekonomicznego tygrysa, jednak pojawiła się tam rysa w postaci problemów demograficznych, będących echem polityki jednego dziecka.