Rząd jest zdeterminowany, by uniknąć drugiego lockdownu, ale musi też dbać o życie i zdrowie Polaków. Z drugiej strony musi też chronić gospodarkę. Czy grozi nam ponowne zamknięcie gospodarki ?
Uniknięcie kolejnego lockdownu powinno być absolutnie priorytetem rządu, zaraz po zapewnieniu bezpieczeństwa zdrowotnego i ograniczeniu rozprzestrzeniania się epidemii. Wszystkie decyzje sanitarne mają swoje negatywne konsekwencje gospodarcze, a lockdown oznacza minimum 2 mld zł strat dziennie z PKB. To są czyjeś firmy i miejsca pracy. W końcu zamykając kolejne działalności pozbawiamy ludzi dostępu do wielu niezbędnych produktów i usług. Zamknięcia gospodarki można uniknąć, jednocześnie poprawiając bezpieczeństwo zdrowotne.
Firmy w zdecydowanej większości są dobrze przygotowane do drugiej fali pandemii. Nauczyły się chronić pracowników i klientów, a działalność gospodarcza niezwykle rzadko jest źródłem ognisk pandemicznych. Trzeba wspólnie z ekspertami i przedstawicielami branż zrewidować obecnie obowiązujące obostrzenia, a w przypadku wprowadzenia kolejnych regulacji zadbać o rzetelne, oparte na dowodach uzasadnienie powodów i praktycznych możliwości ich stosowania.
Dotychczasowe wsparcie gospodarki doprowadziło do wzrostu zadłużenia ich sektora finansów publicznych. Kolejny lockdown wymagałby dalszego finansowania zamrożonej gospodarki. a na to chyba nie ma pieniędzy. Czy polską gospodarkę stać na drugi lockdown? Jak może być alternatywa? Czy koronawirusa możemy zwalczyć bez lockdownu?
Gospodarce i przedsiębiorstwom pomoże przygotowanie pakietów pomocowych dla wybranych branż, które drugiej fali pandemii mogą nie przetrwać, rezygnacja z wprowadzania nowych podatków, opłat administracyjnych dla przedsiębiorców, rozszerzenia oskładkowania umów zleceń oraz obniżenie podatków zniechęcających do inwestowania, a także wstrzymanie prac nad przepisami, które obciążą firmy nowymi obowiązkami. Zamiast obciążać firmy większymi podatkami, żeby spłacać dług, trzeba zainwestować w to co da nam wysoką stopę zwrotu.
Rachunek gospodarczy za pandemię COVID-19 będzie bardzo wysoki. Dlatego niezwykle ważne jest, żebyśmy w czasie kryzysu nie utracili kontroli nad długiem publicznym. Nie może się on stać kulą u nogi gospodarki i przedsiębiorstw Mądre zadłużanie się powinno polegać na zaciąganiu kredytów przede wszystkim na inwestycje, bo to one w przyszłości pomogą spłacić długi.
Nasz raport zawiera ponad 50 rekomendacji, jak wspierać rozwój naszego kraju, wskazując dokładnie co i jak trzeba zrobić w ciągu najbliższych 18-24 miesięcy, żeby obrać ten właściwy kurs i wkroczyć na ścieżkę przyspieszonego wzrostu.
Przeczytaj także: PILNE! Kiedy CAŁKOWITY LOCKDOWN w Polsce? Są informacje z rządu!
Wiosenny lockdown miał wiele negatywnych konsekwencji – zarówno społecznych jak i gospodarczych. Czy kolejne zatrzymanie gospodarki może skończyć się katastrofą? Z jakimi kosztami musimy się liczyć?
Im dłuższy lockdown, tym gorsze będą jego skutki. Te straty to nieuregulowane zobowiązania, likwidowane miejsca pracy, upadające firmy. O ile na wiosnę firmy mogły liczyć, że sytuacja niedługo może się poprawić, o tyle dziś są już w dużo gorszym stanie, a perspektywa ograniczenia skali działalności lub całkowitego jej zamknięcia wydaje się zdecydowanie dłuższa, może nawet półroczna.
Które gałęzie gospodarki najbardziej narażone są na skutki lockdownu i obecnie najbardziej potrzebują wsparcia państwa?
To branże, które szczególnie ucierpiały w ostatnich miesiącach i ciągle znajdują się w trudnej sytuacji, a właśnie dobija się je kolejnymi obostrzeniami. Utraciły one możliwość generowania przychodów. Dotyczy to m.in branży targowej i kongresowej, części branży turystycznej i hotelarskiej (zwłaszcza biznesowej), gastronomicznej, handlowej, eventowej, sportowej, szkoleniowej.
Zwolnienie ze składek ZUS, czy postojowe pokrywające część wynagrodzeń pracowników za listopad oferowane przez rząd nie wystarczy, nie mówiąc o 5000 zł jednorazowej zapomogi.
Niektóre branże jak handel czy turystyka już nieco odbiły się od dna. Co dla nich oznaczałby kolejny lockdown? Czy wytrzymają ponowne zamknięcie gospodarki? Czy może dojść do masowych zwolnień pracowników?
Część branży np. turystycznej odbiła, a część nie zobaczyła złotówki przychodu z działalności. Dlatego trzeba kierować wsparcie do tych w tarapatach, a nie do sekcji PKD. Dziś wielu przedsiębiorców chomikuje zatrudnienie, bo nie mogą nikogo zwolnić, ponieważ musieliby zwracać pomoc już otrzymaną. Po i kw. 2021 może ruszyć lawina, której już nie da się zatrzymać.
Niektórzy ekonomiści uważają, że druga fala pandemii uderzy z mniejszą siłą, będzie miała mniejszy wpływ na gospodarkę, a skutki obostrzeń nie będą tak duże jak na wiosnę. Według innych - jesienny lockdown może mieć jeszcze poważniejsze konsekwencje niż ten wiosenny.
Niestety na podstawie tego co się dzieje przyjmuję czarny scenariusz jako bardziej prawdopodobny.
Zobacz także: Jednak ZAMKNĄ szkoły i sklepy?! Wielki LOCKDOWN. Koronawirus w Polsce
Jeśli dojdzie znowu do lockdownu, jak będzie wyglądał scenariusz? Pełny lockdown czy raczej punktowy ograniczenie działalności w niektórych branżach?
Częściowy, punktowy lockdown mamy już od 31.10.2020, w mojej ocenie rządzący nie podejmują odpowiednich działań, żeby zapobiec rozszerzaniu ogłoszonych obostrzeń. Dlatego grozi nam paraliż tak znaczącej części gospodarki, że będzie równoznaczny z zamrożeniem na poziomie porównywalnym z kwietniem. Tym razem jednak może to potrwać znacznie dłużej, a odbicie będzie mogło nastąpić dopiero w II-III kw. 2021.Wiele firm do tego czasu może nie dociągnąć.
Kiedy będzie możliwe i ile czasu zajmie wyjście z kryzysu COVID-19 i powrót do na poziom gospodarki sprzed pandemii?
To pytanie na zasadzie wróżenia z fusów. Nie wiemy kiedy ten wirus odpuści albo kiedy nauczymy sobie z nim radzić. Jednak już dziś moglibyśmy tak działać, żeby przygotować gospodarkę do funkcjonowania w warunkach występowania covid19. Zamiast się zamykać, trzeba wypracowywać i dostarczać rozwiązania. Niektóre kraje już tak robią i one wyjdą z tego kryzysu wzmocnione. To jest trudniejsza ścieżka, ale odbicie gospodarki będzie mniej zależne od sytuacji epidemiologicznej i może nastąpić zdecydowanie szybciej.