Poseł Stefan N. usłyszał zarzuty

i

Autor: Cezary PEcold/Super Express Poseł Stefan N. usłyszał zarzuty

Zarzuty dla "jurnego Stefana". Tyle na seksaferze stracił znany polityk!

2019-04-05 16:32

To już pewne! Stefan N. usłyszał w piątek zarzuty związane z seksaferą. Prokuratura Krajowa oskarżyła byłego polityka Platformy Obywatelskiej o przyjmowanie i żądanie korzyści osobistych oraz majątkowych w postaci usług seksualnych opłacanych przez dwóch biznesmenów. Grozi mu nie tylko do 10 lat więzienia, ale też utrata sporych pieniędzy.

Seksafera z zarzutami
Ciemne chmury nad byłym już posłem zbierały się od wielu tygodniu. Poseł N. zrzekł się immunitetu poselskiego, który formalnie został uchylony 13 marca br. Już wcześniej zapewniał, że żadnych łapówek nie brał. Oświadczył też, że nie zna zatrzymanych przez CBA biznesmenów.

Spotkania z kobietami mieli mu organizować przedsiębiorcy. W zamian poseł N. miał działać na rzecz spółek, które należą do zaprzyjaźnionych z nim biznesmenów (ich spółki, działające wcześniej w branży restauracyjno-hotelarskiej, uzyskały intratne kontrakty o łącznej wartości sięgającej 13 mln zł na dostawy miału węglowego i fosforytów dla Grupy Azoty Zakłady Chemiczne Police SA). Według prokuratury Stefanowi N. grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Bogdanowi W. i Wojciechowi K. grozi kara pozbawienia wolności do lat 8, natomiast Krzysztofowi K. - do lat 5. Zobacz, ile polityk Platformy Obywatelskiej zdołał zgromadzić przez czas, gdy zasiadał w parlamencie - oto jego oświadczenie majątkowe.

Stefan N. po raz pierwszy posłem został jeszcze w PRL-u. Następnie w Sejmowych ławach w wolnej Polsce zasiadał w czasie I, III, IV, VI, VII i aktualnej VIII kadencji. Był także wicemarszałkiem Sejmu oraz senatorem VI kadencji. Być może i polityczna kariera dalej by trwała, jednak w styczniu 2019 prokurator Prokuratury Krajowej wystąpił o uchylenie politykowi immunitetu w związku z zamiarem przedstawienia mu zarzutów dokonania przestępstwa korupcyjnego. N. zadeklarował, że może zrzec się immunitetu, ale do zarzutów się nie przyznaje.

- Rozpętano kampanię oszczerstw, przecieków, insynuacji przeciwko mnie. To jest nagonka na mnie! - powiedział Stefan N. w szczerej rozmowie z „Super Expressem” i dodał, że to koniec jego działalności politycznej. W wyborach parlamentarnych 2019 nie wystartuje.

Ogromny dorobek finansowy 
Jaki jest więc majątek Stefana N. po kilkudziesięciu latach w polskiej polityce? W swoim ostatnim oświadczeniu majątkowym były poseł napisał, że zgromadził środki pieniężne w postaci 450 tys. złotych. Co ciekawe na początku tej kadencji Sejmu polityk posiadał także obligacje Skarbu Państwa o wartości 57 tys. złotych. Teraz zniknęły.

ZOBACZ TEŻ: Poseł Stefan N. pożałował emerytom kilkuset złotych. Sam dostaje z ZUS tysiące złotych!

Jeżeli chodzi o nieruchomości, to jest on prawdziwym królem. Posiada cztery mieszkania o powierzchniach 85 m2, 64 m2, 46 m2 i 48 m2 o łącznej wartości prawie 1,4 mln złotych! Do tego działka rekreacyjna z domkiem letniskowym (115 tysięcy złotych) i pusta działka rekreacyjna (70 tys. złotych), działka budowlana (120 tys. złotych) i działka rolna (400 tys. złotych). Wszystkie nieruchomości warte są ponad 2 mln złotych!

Dochody Stefana N. też nie były małe – prawie 120 tys. złotych z uposażenia poselskiego, 30 tys. złotych z diety parlamentarnej, do tego jeszcze 65 tys. złotych emerytury, 27 tys. złotych z wynajmu mieszkań, 2 tys. złotych z tytułu praw autorskich i ponad 3 tys. złotych ze sprzedaży garażu. Jako że wraz z żoną nie mają rozdzielności majątkowej, w oświadczeniu wpisał także jej zarobki – niemal 40 tys. złotych za prowadzenie Specjalistycznej Praktyki Lekarskiej i ponad 30 tys. złotych ze świadczeń emerytalnych. W ciągu roku więc wspólnie zarobili dużo ponad 300 tys. złotych.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze