- Polskie państwo jest okradane przez cwaniaków i przestępców na gigantyczne pieniądze. Łatwiej dzisiaj okraść państwo niż bank - przekonywał w "Sygnałach Dniach" Zbigniew Ziobro.
Zobacz koniecznie: Anna Streżyńska nie jest już milionerką [OŚWIADCZENIE MAJĄTKOWE]
Minister powoływał się na dane NIK, który szacuje, że mowa o stratach dla budżetu państwa na poziomie 80 mld złotych. - Przestępcy oszukują państwo w ten sposób, że robią rozmaite machinacje, które kończą się tym, iż przedstawiają dokumenty, które umożliwiają wyprowadzenie pieniędzy z budżetu pod pretekstem wcześniej zapłaconego podatku VAT – wyjaśnił Ziobro.
Polityk zwrócił uwagę, że dziś za podobne przestępstwa grozi "kilkanaście lub kilkadziesiąt tysięcy złotych grzywny, przy milionowych wyłudzeniach".
- Dlatego przygotowałem te zmiany i może to nie jest tak jak w Stanach Zjednoczonych, że można pójść na 100 lat do więzienia za tego rodzaju przestępstwa, ale są to takie kary, które będą zniechęcać tych, co mają już jakieś pieniądze i stwierdzą, że lepiej nie spędzić ćwierć wieku w więzieniu, a po drugie, jeśli już wpadną, będą skłonni współpracować z wymiarem sprawiedliwości i oddać pieniądze" - powiedział minister.
Zmiany w prawie czekają również firmy udzielających lichwiarskich pożyczek. W radiowej "Jedynce" zauważył, że podsuwane do podpisania umowy bywają podstępne i już za wynoszącą kilkaset złotych pożyczkę pozwalają zabrać mieszkanie. Państwo w tej sytuacji musi bronić obywateli, którzy cierpią przez cwaniaków i przestępców - powiedział minister.
- Chcę z tym skończyć i przekonać rząd, że nie możemy na to pozwalać, że to jest bezprawie i krzywda ludzka - mówił Zbigniew Ziobro.
Źródło: "Sygnały Dnia", PAP