Do włamania doszło 11 marca 2019 roku. Na cel złodzieje obrali sklep Flamingo Vape Shop w Winnipeg, w Kanadzie. To miejsce, w którym fani e-papierosów, a dokładniej vapowania, mogą zakupić potrzebny dla siebie sprzęt, olejki i akcesoria.
Włamywacze wdarli się do sklepu nocą. Początkowo wszystko wydaje się przebiegać zgodnie z planem, choć odblaskowe kurtki przestępców mogą dziwić. Później jednak jest już tylko tragi-komedia.
Złodziej próbuje wyrwać leżącego za ladą laptopa. Rwie i szarpie, bowiem zapomina, że urządzenie jest podłączone do… ładowania. W końcu jednak się udaje, ale to nie koniec problemów. Gdy próbują podnieść ekspozycję z zestawami olejków, ta okazuje się za ciężka. Upada na ziemie, ale włamywacze nie zamierzają jej tak zostawić. Porządek musi być, więc odkładają to, co się nie zbiło, na miejsce.
Straszną przeszkodą dla włamywaczy są też szklane witryny. Jedną, zamiast rozbić, próbują podważać śrubokrętem, jakby była wykonana z drewna. Do drugiej mają przygotowany dwuręczny, kowalski młot. Problem w tym, że nie wiedzą jak go używać – uderzają tak pokracznie, że początkowo narzędzie rozbija ich nogi, nie szybę. Gdy gotowi są zrezygnować, szyba puszcza i… rozbija się o głowę zrezygnowanego włamywacza.
Złodzieje nie przygotowali też żadnych toreb, worków ani plecaków na łupy. Łapią więc za… sklepowy kosz na śmieci. Ich łupem ostatecznie padły laptop, iPad, sejf, pieniądze i trochę sprzętu do vapowania. Sklep wyznaczył nagrodę 2000 dolarów za każdego z rabusiów.
Podcasty
Playlisty tematyczne
