- Złoto inwestycyjne jest zwolnione z VAT i podatku od zysków kapitałowych po 6 miesiącach, natomiast sprzedaż srebra obciążona jest 23% VAT, co stanowi kluczową różnicę dla inwestorów.
- Srebro, mimo obciążenia VAT, cieszy się rosnącą popularnością dzięki zwiększonemu popytowi inwestycyjnemu i przemysłowemu, co może prowadzić do dalszych wzrostów kursu.
- Ceny kruszców rosną ze względu na niepewną sytuację makroekonomiczną (zwłaszcza w USA) i oczekiwaną obniżkę stóp procentowych przez FED, co osłabi dolara i zwiększy popyt na metale szlachetne.
- Srebro zyskuje dodatkowo na wartości, ponieważ jest szeroko wykorzystywane w przemyśle (fotowoltaika, elektronika, motoryzacja, medycyna), co wzmacnia jego pozycję jako "bezpiecznej przystani"
Złoto czy srebro – w co lepiej inwestować?
Decyzja o wyborze między złotem a srebrem to jeden z kluczowych dylematów, przed którym stają inwestorzy. Choć oba metale zyskują na wartości, różnią się fundamentalnymi aspektami, które wpływają na ostateczną opłacalność. Najważniejszą różnicą są kwestie podatkowe. Złoto inwestycyjne trzymane w portfelu przez co najmniej sześć miesięcy jest zwolnione z podatku VAT oraz podatku od zysków kapitałowych. W przypadku srebra sytuacja wygląda inaczej – jego sprzedaż jest obciążona 23-procentową stawką VAT, co stanowi potencjalną barierę dla części kupujących. Mimo to, jak zauważa ekspertka, srebro cieszy się rosnącą popularnością.
– Po chwilowym ochłodzeniu sprzedaż srebra ponownie nabrała rozpędu. Inwestorzy w pewnym sensie walczą o wejście do uciekającego pociągu. W sytuacji, kiedy inwestorzy kupują go więcej, a przemysł zwiększa realny popyt produkcyjny, możemy mieć do czynienia ze kolejnymi znaczącymi wzrostami kursu – mówi Marta Bassani-Prusik, Dyrektor ds. Produktów Inwestycyjnych i Wartości Dewizowych w Mennicy Polskiej. Próg wejścia w inwestycje w złoto i srebro jest stosunkowo niski, co pozwala na systematyczne budowanie portfela nawet od niewielkich kwot, zaczynając od najmniejszych sztabek.
Dlaczego ceny kruszców szybują w górę?
Historyczne notowania srebra (ATH) i utrzymujący się wysoki kurs złota nie biorą się znikąd. Głównym motorem napędowym wzrostów jest niepewna sytuacja makroekonomiczna, szczególnie w Stanach Zjednoczonych. Niepokojące dane z rynku pracy i spadający popyt konsumencki sugerują, że amerykański bank centralny (FED) może już w grudniu zdecydować się na obniżkę stóp procentowych. Taki ruch osłabiłby dolara, co dla inwestorów spoza USA oznacza niższy koszt zakupu złota, a w konsekwencji – wzrost popytu i cen. Niepewna sytuacja gospodarcza na świecie sprawia, że rynek kruszców staje się dla wielu inwestorów tzw. bezpieczną przystanią.
– Słabe dane ekonomiczne oraz przedłużająca się sytuacja związana z brakiem zatwierdzonego budżetu w Stanach Zjednoczonych powoduje, że metale szlachetne coraz bardziej są postrzegane jako tzw. bezpieczna przystań. Srebro dodatkowo zyskuje na wartości z uwagi na fakt, że jest metalem wykorzystywanym na szeroką skalę w przemyśle – w fotowoltaice, elektronice, motoryzacji, energetyce oraz w medycynie – wyjaśnia ekspertka Mennicy Polskiej.
Czy złota i srebra wystarczy dla wszystkich chętnych?
W obecnej sytuacji na rynku dla wielu inwestorów, poza samą ceną, kluczowa staje się dostępność produktu "tu i teraz". Wzmożony popyt rodzi naturalne pytanie o to, czy podaż złota i srebra nadąży za oczekiwaniami kupujących. Renomowani dostawcy, tacy jak Mennica Polska, oferują rozwiązania na wypadek wzmożonego zainteresowania. Oprócz sprzedaży produktów dostępnych od ręki, klienci mogą skorzystać z opcji zakupu z odroczonym terminem dostawy. Co istotne, cena kruszcu jest w takim przypadku kontraktowana w momencie dokonania płatności, co chroni kupującego przed ewentualnymi dalszymi wzrostami cen w okresie oczekiwania na dostawę. Na koniec ekspertka podkreśla fundamentalną zasadę bezpiecznego inwestowania. Dokonując zakupów, należy kierować się przede wszystkim wiarygodnością dostawcy, którą potwierdza długa historia działalności i nieposzlakowana opinia na rynku.
