"Jednymi z większych beneficjentów byłyby osoby z zarobkami w okolicy minimalnego wynagrodzenia. Zmiany w zasadach opłacania składki zdrowotnej oznaczać będą rewolucję dla osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą, które także zapłaciłyby składkę proporcjonalną do dochodu. Dla wielu oznaczałoby to wzrost obciążeń" - podaje Dziennik Gazeta Prawna. To jedno z rozwiązań, które może się znaleźć w Nowym Ładzie, czyli nowym programie Prawa i Sprawiedliwości.
Chodzi o osoby rozliczające się zarówno według skali podatkowej, jak i liniowo. "Dziś przedsiębiorcy rozliczający się PIT płacą ryczałtową składkę na zdrowie. Jeśli wejdzie w życie nowa konstrukcja, to, po pierwsze, dla osób o dochodzie wyższym od 75 proc. przeciętnego wynagrodzenia składka będzie wyższa niż dziś" - wyjaśniono. Obecnie ryczałt jest naliczany właśnie od takiego wynagrodzenia. "Po drugie, likwidacja możliwości odliczenia składki w PIT spowoduje, że zniknie mechanizm amortyzujący podwyżkę. W efekcie zmiany między starym a nowym systemem mogą być szczególnie dotkliwe dla tej grupy" - dodano.
Nowy Ład: Rząd chce wprowadzić nowy próg podatkowy. Co to oznacza?
"DGP" zwraca uwagę, że osoba prowadząca działalność gospodarczą z dochodem miesięcznym 12 tys. zł po opłaceniu pełnej składki na ZUS na rękę otrzyma dziś 8800 zł, po zmianach byłoby to ok. 690 zł mniej. "Stałoby się tak, gdyż składka zdrowotna wzrosłaby dla niej ponad dwukrotnie" - wyjaśniono. Wyliczenia oparto na założeniu, ze składka zdrowotna rośnie do 9 proc. i razem z emerytalną można ją odliczyć od podstawy opodatkowania. Nowe rozwiązania mają być korzystne dla części firm. Zdaniem autorów zmian na podwyżce kwoty wolnej ma skorzystać 500 tys. firm, które mają dochody do 6 tys. zł miesięcznie.